- To wszechstronny zawodnik, który ma za sobą bardzo dobrą serbską szkołę koszykówki. To gracz wciąż młody, ale już z doświadczeniem - mówił o nim trener Wojciech Kamiński.
Z Danilo Tasiciem wicemistrzowie Polski wiązali ogromne nadzieje, ale jego talent w Ostrowie Wielkopolskim jednak nie wystrzelił. Miał być doskonałym zmienikiem i uzupełnieniem dla Shawna Kinga. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, a już w sobotę BM Slam Stal ogłosiła nazwisko nowego gracza - został nim Ivan Maraś. W tym momencie jasna stała się przyszłość Tasicia.
27-letni Serb w "Stalówce" zdołał rozegrać tylko dwa mecze w Energa Basket Lidze - notował w nich średnio 5 punktów i 3 zbiórki. Na parkiecie spędzał ok. 14 minut. Sobotni pojedynek przeciwko drużynie Miasta Szkła Krosno w całości przesiedział na ławce rezerwowych.
Już bez Tasicia w składzie BM Slam Stal przygotowuje się do czwartkowego meczu w Dąbrowie Górniczej, gdzie czeka rywalizacja z tamtejszym MKS-em. Jak na razie ostrowianie są na czele Energa Basket Ligi z kompletem trzech zwycięstw.
ZOBACZ WIDEO: Marcin Dzieński i Anna Brożek. Ile zarabiają najlepsi wspinacze na świecie?
Czy Danilo Tasić powinien otrzymać więcej szans na pokazanie swoich umiejętności? 
