To był prawdziwy pokaz siły. Wicemistrzowie Polski ustanowili nowy rekord

Newspix / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: koszykarze BM Slam Stali
Newspix / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: koszykarze BM Slam Stali

Koszykarze BM Slam Stali zdemolowali w ostatniej kolejce GTK Gliwice 114:76. Tym samym ustanowili nowy rekord w historii klubu od momentu powrotu do ekstraklasy. - Zagraliśmy świetny mecz. Duże słowa uznania dla zawodników - mówi trener Kamiński.

Koszykarze BM Slam Stali zaczynają się rozkręcać. Najpierw ostrowianie przed tygodniem w świetnym stylu odprawili Stelmet Enea BC 81:72, a teraz rozgromili na wyjeździe GTK Gliwice 114:76. To był prawdziwy pokaz mocy w wykonaniu podopiecznych Wojciecha Kamińskiego.

- Zagraliśmy świetny mecz. Duże słowa uznania dla moich zawodników, którzy od samego początku byli skoncentrowani. Graliśmy tak, jak chcieliśmy - cieszy się 44-letni szkoleniowiec.

Wicemistrzowie Polski trafiali do kosza na ponad 63-procentowej skuteczności (40/63), notując przy okazji aż 29 asyst. Godny odnotowania jest fakt, że wszyscy koszykarze zapunktowali, a siedmiu z nich zakończyło spotkanie z podwójną zdobyczą. Najwięcej (17) uzyskali Shawn King i Michał Chyliński.

- Kluczową kwestią była odpowiednia koncentracja. Nie zlekceważyliśmy rywala, podeszliśmy do niego z należytym szacunkiem. Dobrze realizowaliśmy założenia, w ataku dzieliliśmy się piłką. Kreowaliśmy sporo wolnych pozycji. To był taki dzień, gdzie wszystko nam wychodziło - podkreśla Chyliński, który sam trafił 4 z 5 rzutów z dystansu.

114 zdobytych punktów to najlepszy wynik w historii klubu od momentu powrotu (2015) do Energa Basket Ligi. W minionym sezonie "Stalówka" uzyskała 106 oczek, ogrywając Polpharmę różnicą aż 39 punktów!

Ostrowianie wysyłają jasny sygnał do wszystkich: "musicie się z nami liczyć w walce o medale". Tak grająca Stal jest w stanie sporo namieszać w "wielkiej czwórce", którą w opinii fachowców tworzą: Anwil, Stelmet, Polski Cukier i Arka. Skład wicemistrzów Polski wygląda bardzo przyzwoicie, a przecież wzmocni go jeszcze Nemanja Jaramaz, który w poniedziałek wylądował w Polsce (więcej o jego transferze TUTAJ). W "Stalówce" jest ogromny potencjał ofensywny. Jest komu zdobywać punkty.

Zobacz inne teksty autora

ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot w nowej roli. Został wydawcą WP SportoweFakty

Komentarze (2)
avatar
Eric Getting 2
19.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Są jeszcze rezerwy w Stali. Widać to było na parkiecie w Gliwicach. Przed trenerem Kamińskim i jego sztabem szkoleniowym wiele jeszcze pracy by to poskładać od a do zet. 
avatar
Grzegorz Ulichnowski
14.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Stal!!!