Marcin Gortat: Początek sezonu miałem katastrofalny

Agencja Gazeta / Michał Łepecki / Na zdjęciu: Marcin Gortat
Agencja Gazeta / Michał Łepecki / Na zdjęciu: Marcin Gortat

Jedyny Polak w NBA odzyskał miejsce w składzie Los Angeles Clippers. Marcin Gortat znów jest ważnym ogniwem zespołu z Kalifornii.

W tym artykule dowiesz się o:

Latem Marcin Gortat zamienił Washington Wizards na słoneczne Los Angeles. W barwach Clippers miał odbudować swoją formę i powalczyć o nowy kontrakt w NBA. Obecny wygasa już w połowie 2019 roku, za który środkowy zarobi łącznie 60 mln dolarów. Początek sezonu był dla niego fatalny. Wychodził w pierwszej piątce, jednak jego zdobycze punktowe nie powalały na kolana. W pierwszych ośmiu meczach notował średnio 3.6 "oczek" na mecz.

W listopadzie były reprezentant Polski stracił również miejsce w składzie Clippers. Trzy mecze z rzędu przesiedział tylko na ławce rezerwowych. - Niestety początek sezonu miałem katastrofalny. Na parkiecie grałem bez oczu i bez głowy. Byłem zupełnie zagubiony w akcji. Na szczęście to się zmieniło - tłumaczy w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Dziesiątego listopada Gortat wrócił do składu ekipy z Los Angeles. Nie zmarnował tej szansy i w każdym meczu pokazuje się z bardzo dobrej strony. W starciu z mistrzami NBA - Golden State Warriors (121:116) zdobył 12 punktów oraz zebrał 6 piłek.

- Moja rola w zespole się wykrystalizowała. W tym momencie nie są już potrzebne jakieś szczególnie długie rozmowy. Jako 35-latek wiem, co mam robić i czego zespół ode mnie potrzebuje. Mam stawiać mnóstwo zasłon, bo to robię najlepiej w NBA - tłumaczy środkowy.

Drużyna Marcina Gortata jest jedną z rewelacji nowego sezonu. Z bilansem 11 zwycięstw i 5 porażek Clippers zajmują drugie miejsce w konferencji zachodniej. - Na razie gramy naprawdę nieźle, a wielu zawodników jest bardzo dobrze przygotowanych do sezonu. Do tego dochodzi znakomita praca sztabu szkoleniowego. Po dwunastu latach gry w NBA nie spodziewałem się, że coś jeszcze mnie zaskoczy - dodaje Gortat.

 34-latek rozgrywa obecnie 12. sezon na parkietach NBA.

ZOBACZ WIDEO Maciej Kot wie, gdzie ma największe rezerwy. "Z trenerem mówiliśmy jednym językiem"

Źródło artykułu: