Bez cienia wątpliwości Lance Stephenson to jedna z najbarwniejszych postaci w lidze NBA. Koszykarz Los Angeles Lakers bardzo często, w niekiedy dość specyficzny sposób, lubi świętować udane akcje w swoim wykonaniu. Jednym z jego ulubionych gestów jest "gra na gitarze". Tym razem to jednak nie on go użył.
Po punktach z faulem Paula George'a, który zdobył je będąc bronionym właśnie przez Stephensona, wspomnianą "cieszynkę" zdecydował się wykonać Russell Westbrook. Warto dodać, że wszystko to działo się na oczach głównego zainteresowanego. Mina gracza LAL była w tym wypadku naprawdę bezcenna.
RUSS IS DOING LANCE STEPHENSON'S CELEBRATION pic.twitter.com/4409imZaL8
— ESPN (@espn) 3 stycznia 2019
Ostatecznie Oklahoma City Thunder wygrali spotkanie w Staples Center, a główna w tym zasługa wspomnianego już George'a. 28-letni skrzydłowy zdobył 37 punktów, miał też po 4 przechwyty i zbiórki. Z kolei Westbrook, choć zagrał koszmarnie w aspekcie skuteczności - miał zaledwie 3/20 z gry - zapisał na swoim koncie kolejne triple-double. Zanotował on bowiem linijkę w postaci 14 "oczek", 16 zebranych piłek i 10 asyst.
Po zwycięstwie w Los Angeles, zawodnicy Billy'ego Donovana mają już bilans 24-13, dzięki czemu umocnili się na 3. miejscu w Konferencji Zachodniej. Lakers, którzy cały czas muszą sobie radzić bez kontuzjowanego LeBrona Jamesa, spadli za to na 8. lokatę.
ZOBACZ WIDEO Czy Polska potrzebuje Wilfredo Leona? "To tak, jakby do kadry dołączył Ronaldo lub Messi"