Jimmy Butler już jest niezadowolony. Skrzydłowemu przeszkadza sposób gry 76ers w ataku

Getty Images / Mitchell Leff / Na zdjęciu: Jimmy Butler
Getty Images / Mitchell Leff / Na zdjęciu: Jimmy Butler

Jimmy Butler znów zaczyna. Wydawało się, że jego transfer do Filadelfii będzie z obopólną korzyścią zarówno dla Timberwolves jak i 76ers, ale okazuje się, że może być inaczej. 29-latek już zakwestionował kompetencje trenera Sixers, Bretta Browna.

W tym artykule dowiesz się o:

Zawodnikowi Philadelphia 76ers chodzi o to, w jaki sposób jest przez 57-letniego szkoleniowca wykorzystywany po atakowanej stronie parkietu. Jimmy Butler zarzuca przede wszystkim, że ogólnie w drużynie za mało jest poukładanej gry typu pick&roll oraz izolacji, a za dużo swobody danej przez Bretta Browna. W związku z tym odbyło się już spotkanie samego koszykarza ze sztabem trenerskim oraz generalnym managerem ekipy, Eltonem Brandem.

To jednak nie pierwsza sytuacja w karierze niskiego skrzydłowego, kiedy jest on niezadowolony z tego, co dzieje się w jego obecnym zespole. Wcześniej nie potrafił znaleźć nici porozumienia z liderami Minnesoty Timberwolves - Andrew Wigginsem i Karlem-Anthonym Townsem, zarzucając im przede wszystkim zbyt małe zaangażowanie. Między innymi właśnie to doprowadziło do jego przeprowadzki do nowej drużyny, ale jak widać i tam zbyt długo nie było wokół niego spokojnie.

Pewnej oliwy do ognia całej sytuacji dolewa także zdarzenie, do którego doszło w trakcie pojedynku "Szóstek" z Portland Trail Blazers. To właśnie wtedy Butler naskoczył przy kolegach na Browna, co przez świadków zajścia nie zostało odczytane jako normalne zachowanie gracza w stosunku do trenera. Wszystko to rzuca nowe światło na kwestię pozostania 29-latka w klubie na dłużej.

Jeszcze dzień wcześniej Keith Pompey, dziennikarz dobrze zorientowany w środowisku Sixers donosił, że management nie posiada żadnych zastrzeżeń co do Butlera pod kątem jego przygotowania fizycznego i jest otwarty na podpisanie z nim przedłużenia kontraktu w najbliższe lato. Jak jednak widać, poza aspektami związanymi z samą grą, dochodzą do tego również nieco inne kwestie.

Przypomnijmy, że po obecnym sezonie Butler stanie się wolnym agentem z opcją gracza. Może ją rzecz jasna wykorzystać lub też odrzucić i związać się na dłużej albo ze swoją obecną ekipą, albo wybrać zupełnie inną ścieżkę kariery. I z jednej strony kluby nim zainteresowane może cieszyć zaistniała w Filadelfii sytuacja, ale i jednocześnie może ona być pewnym ostrzeżeniem. Tym bardziej, że tego typu problemy z Butlerem to nie pierwszyzna.

ZOBACZ WIDEO Kto sportowcem roku w Polsce? "Stoch zrobił tyle, że więcej się nie da. A może nie wygrać"

Komentarze (3)
avatar
szeherejzada
7.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie moge uwierzyc ze Sixers wymienili Covingtona i Sarica za te primadonne ... mieli dobry zespol, mlody to wzieli damulke z przerosnietym ego. Jeszcze po tym roku panicz moze zrezygnowac z opc Czytaj całość
avatar
Katon el Gordo
5.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Długo nie trzeba było czekać. Narobił kwasów w Bulls, potem w Timberwolves a teraz już zaczyna w 76'ers. Dobry zawodnik ale generuje konflikty w drużynie wszędzie gdzie się pojawi. 
avatar
Deymon
5.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przypomina mi MJ z wygladu...