Czwartkowy trening był pierwszym, w którym z zespołem uczestniczył Marcus Ginyard. Niestety Amerykanin był świadkiem nieprzyjemnego zdarzenia, po którym Krzysztof Szubarga nabawił się poważnego urazu.
Przeprowadzone badania wykazały pęknięcie kości policzkowej. Pierwsze diagnozy mówią o tym, że doświadczony rozgrywający będzie wyłączony z gry przez około sześciu tygodni.
W tym sezonie Szubarga wystąpił w 16 meczach Energa Basket Ligi, w których przeciętnie notował 9,2 punktu i 3,6 asyst.
Niewykluczone, że gdyński zespół przeprowadzi jeszcze jeden transfer. Chodzi o uzupełnienie polskiej części składu. Z gry wypadli bowiem wspomniany Szubarga, ale także Mikołaj Witliński (ma wrócić w marcu).
Zobacz także: Vladimir Mihailović komentuje plotki o odejściu. "Ludzie wiedzą więcej ode mnie"
ZOBACZ WIDEO Kubica o swoim powrocie do F1: Czuje się, jakbym debiutował raz jeszcze