BCL: Anwil Włocławek wypuścił z rąk triumf na zakończenie przygody z Ligą Mistrzów

Anwil Włocławek był o krok, żeby z Basketball Champions League pożegnać się zwycięstwem. We Francji aktualni mistrzowie Polski przegrali ostatecznie z Le Mans Sarthe basket 79:88 po dogrywce.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
koszykarze Anwilu Włocławek Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: koszykarze Anwilu Włocławek
"Rottweilery" mecz miały na widelcu - w końcówce prowadziły 74:70. Potem dwa rzuty wolne spudłował jednak Chase Simon, a rywale dwoma trudnymi "trójkami" Antoine Eito doprowadzili do dogrywki.

W niej gospodarze byli już zdecydowanie lepszym zespołem - gracze Le Mans spokojnie punktując Anwil wygrali dodatkowe pięć minut 12:3.

W ekipie Igora Milicicia bardzo dobre zawody - najlepsze odkąd pojawił się w Anwilu - rozegrał Aaron Broussard. Na jego koncie znalazły się 24 punkty (10/14 z gry). To on miał w swoich rękach ostatni rzut w czwartej kwarcie, jednak jego rzut z półdystansu nie doszedł celu.

ZOBACZ WIDEO Wielkie wejście Krzysztofa Piątka do AC Milan. "Jego kariera jest nieprawdopodobna"

Włocławianie mieli swój pomysł na starcie z aktualnym mistrzem Francji. W pierwszej połowie nie trafili żadnego rzutu zza łuku, a pomimo tego prowadzili 35:34. Ogromna w tym zasługa Josipa Sobina. Chorwat dominował pod koszami, a że doskonałe wejście z ławki miał Broussard, Anwil walczył dzielnie.

Problemy zaczęły się po przerwie. Słabiej wyglądała defensywa, co rywale wykorzystali natychmiastowo. Łatwo punkty zdobywał przede wszystkim Valentin Bigote i gracze Le Mans prowadzili nawet 59:50. "Rottweilery" odpowiedziały jednak serią i po "trójce" Michała Michalaka był remis.

Włocławianie w czwartej kwarcie długo byli za plecami gospodarzy, jednak na minutę przed końcem po skutecznej akcji Broussarda i raczej szalonemu rzutowi zza łuku w kontrze Michalaka Anwil prowadził 74:70. Niestety dla siebie przewagi utrzymać nie zdołał, a gospodarze pomogli szczęści i skorzystali z szansy na triumf.



Sobin do 13 punktów, dodał 9 zbiórek i 3 asysty. Michalak miał 17 "oczek". Zabrakło skuteczności Jarosława Zyskowskiego (0/5 z gry w 27 minut) i Vladimira Mihailovicia (0/4 z gry w 23 minuty). Mistrzowie Polski udział w Basketball Champions League zakończyli z bilansem 4 zwycięstw i 10 porażek.

Anwil do Francji udał się bez Ivana Almeidy, który poleciał do Estonii pozamykać ostatnie sprawy w mieście, w którym grał dotychczas - było to zaplanowane już w momencie podpisywania kontraktu.

Le Mans Sarthe Basket - Anwil Włocławek 88:79 (17:18, 17:17, 27:24, 15:17, d. 12:3)

Le Mans: Valentin Bigote 23, Antoine Eito 15, Michael Thompson 14, Camreon Clark 12, Richard Hendrix 8, Terry Tarpey 6, Wilfried Yeguete 6, Petr Cornelie 4.

Anwil: Aaron Broussard 24, Michał Michalak 17, Josip Sobin 13, Chase Simon 9, Nikola Marković 6, Kamil Łączyński 5, Jarosław Zyskowski 3, Szymon Szewczyk 2, Vladimir Mihailović 0.

Basketball Champions League, grupa A (2018/2019)

# Drużyna M W P Pkt. +/-
1 UCAM Murcja 13 12 1 25 994:874
2 Banvit BC 13 9 4 22 1078:987
3 BK Niżny Nowogród 14 7 7 21 1117:1077
4 Le Mans Sarthe Basket 14 7 7 21 1057:1066
5 Sidigas Avellino 14 7 7 21 1160:1177
6 BK Ventspils 14 6 8 20 1142:1178
7 Anwil Włocławek 14 4 10 18 1103:1164
8 MHP Riesen Ludwigsburg 14 3 11 17 1035:1163

Czy Anwil może być zadowolony ze swojego występu w Basketball Champions League?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×