Vince Carter jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Chce grać dalej w NBA
Vince Carter, czyli grająca legenda NBA, wyznał ostatnio, że jeśli zainteresowanie jego osobą będzie dostateczne, on sam jest gotów rozegrać kolejny sezon w lidze.
Air Canada, zapytany o to, w jakim wieku zamierza odwiesić buty na kołku, stwierdził, że stanie się to najprawdopodobniej wówczas, kiedy jego licznik wybije 43 wiosny. Do tego czasu Carter zamierza bowiem w dalszym ciągu grać na parkietach najlepszej ligi świata.
- Myślę, że stać mnie jeszcze na ten jeden sezon - stwierdził doświadczony niski skrzydłowy, jeden z najlepszych "dunkerów" w historii koszykówki. Pozostaje jednak pytanie, czy znajdzie się chętny na jego usługi, ale on sam udowadnia, że wciąż potrafi grać całkiem przyzwoicie.
Legendarny Vince w NBA występuje bez przerwy od sezonu 1998/99, co oznacza, że obecne rozgrywki są dla niego już 21. w karierze. 42-latek rozpoczynał je w Toronto Raprots, więc naturalnie już pojawiają się głosy mówiące o tym, że to właśnie klub z Kanady powinien dać mu szansę na sam koniec jego przygody z NBA.
Czytaj także:
Podkoszowy problem w Filadelfii
LeBron James wyprzedził samego Jordana