Energa Basket Liga. Stal przegrała, ale jest optymizm. "Mogliśmy spokojnie wygrać ten mecz"

Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: Almeida i Żołnierewicz
Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: Almeida i Żołnierewicz

- Wydaje mi się, że spokojnie mogliśmy wygrać ten mecz. Zabrakło skuteczności. Nie trafialiśmy z czystych pozycji - mówi Przemysław Żołnierewicz. Arged BM Slam Stal w ćwierćfinale zagra z Anwilem Włocławek.

[tag=1729]

Anwil Włocławek[/tag] pokonał Arged BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 84:78 w ostatniej, 30. kolejce Energa Basket Ligi. Spotkanie było pod dyktando gospodarzy, którzy prowadzili od pierwszej do ostatniej minuty.

- Źle weszliśmy w ten mecz. Zabrakło skuteczności. Grając na wyjeździe musimy mieć dużo więcej pewności siebie - podkreślił kapitan Michał Chyliński.

Na przerwę włocławianie schodzili z czteropunktowym prowadzeniem (40:36) i wydawało się, że Arged BM Slam Stal w drugiej połowie dogoni rywala i będzie do końca toczyć wyrównany bój. Tymczasem, to Anwil pokazał klasę w trzeciej kwarcie, a w ostatniej odsłonie odskoczył nawet na 18 "oczek" przewagi.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". VAR największym problemem współczesnej piłki? "Mecz z VAR-em i bez to dwie różne dyscypliny sportu"

Zobacz także: Znamy pary play-off Energa Basket Ligi!

Przemysław Żołnierewicz w pomeczowym studiu klubowej telewizji stwierdził, że jego drużynę było stać na zwycięstwo. Narzekał na brak skuteczności. Ostrowianie trafili zaledwie 7 z 32 rzutów z dystansu. Pudłowali najgroźniejsi strzelcy: Scott, Ware i Chyliński.

- Wydaje mi się, że spokojnie mogliśmy wygrać ten mecz. Zabrakło skuteczności. Nie trafialiśmy z czystych pozycji. Mamy co analizować, musimy szukać słabości w grze Anwilu. Jestem pozytywnie nastawiony na rywalizację w ćwierćfinale - skomentował Żołnierewicz, autor 12 punktów.

- Ten mecz kompletnie nie ułożył się po naszej myśli. W momentach, gdy zbliżaliśmy się do rywali, to podejmowaliśmy złe decyzje. Do czwartku dużo czasu nie mamy. Plusem jest to, że zapoznaliśmy się z atmosferą we Włocławku. Teraz przed nami batalia w play-off - przyznał z kolei trener Wojciech Kamiński, który zwrócił także uwagę na małą liczbę oddanych rzutów wolnych. Tylko pięć. - Pozostawię to bez komentarza - stwierdził.

Włocławianie zapewnili sobie czwarte miejsce w tabeli przed fazą play-off. Obrońcy tytułu pierwsze dwa spotkania z Arged BM Slam Stalą rozegrają przed własną publicznością. Mecze odbędą się w czwartek i w sobotę.

Zobacz także: Casper Ware, nowa gwiazda EBL: Kasa? Sprawa drugorzędna. Chcę mistrzostwa!

Komentarze (11)
Gabriel G
29.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dałabym Ci chleba z masłem ale żem go zjadła, mogliśmy wygrać ale przegraliśmy. Ta sama logika rozumowania :) 
avatar
Julian Burek
29.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekaw jestem czy doczekam sie meczu w tym sezonie w ktorym to Almejda i Simon zagraja obaj na miare swoich mozliwosci. Na ta chwile jak jeden gra to drugi odpoczywa tak to wyglada. 
avatar
Kacper Chrzanowski
28.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przemysław, halo, tu Ziemia!!! 
avatar
asde
28.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mogliśmy wygrać tylko że przegraliśmy.... poeta, lepiej weż się do roboty bo kolejny sezon zmarnowany w średnim klubie, jak chciałeś dużo grać trzeba było iść do mksu przynajmniej winniczek by Czytaj całość
avatar
HalaLudowa
28.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Stal przegrała, bo była słabsza i tyle. Sędziowie pomagali Anwilowi, ale i bez tego by dzisiaj wygrał.