I liga: Zacięte półfinały. Wielkie powroty Enei Astorii i STK Czarnych

Materiały prasowe / Astoria Bydgoszcz / Na zdjęciu: Enea Astoria Bydgoszcz w sezonie 2018/2019
Materiały prasowe / Astoria Bydgoszcz / Na zdjęciu: Enea Astoria Bydgoszcz w sezonie 2018/2019

Po czterech meczach nadal nie znamy żadnego finalisty I ligi koszykarzy. W niedzielę Enea Astoria Bydgoszcz wygrała w Łańcucie z Rawlplug Sokołem 74:68. Stan rywalizacji z Futurenet Śląskiem Wrocław wyrównali też STK Czarni Słupsk.

W Łańcucie pierwsza połowa to dominacja koszykarzy z Bydgoszczy. Enea Astoria prowadziła nawet 31:18, a na przerwę schodziła z 11-punktową przewagą. Goście trafili tylko 1/7 prób za trzy punkty, ale dominowali w zbiórkach (23:17). Rawlplug Sokół trafił natomiast tylko 8/27 rzutów z gry.

Ciekawiej zrobiło się po zmianie stron. Wtedy siedem "oczek" z rzędu rzucił Szymon Szymański. Po "trójce" Macieja Klimy było już tylko 37:40. Goście jednak szybko odpowiedzieli. Marcin Nowakowski trafił dwa rzuty wolny. Trzeci spudłował, ale dwa punkty dołożył Łukasz Frąckiewicz. Kolejny świetny zryw dał już gospodarzom prowadzenie 54:51. Enea Astoria podobnie, jak w sobotę pogubiła się. Tyle, że wtedy było to zdecydowanie wcześniej.

Czytaj też: Kapitalny mecz Jakuba Karolaka

To nie był koniec emocji w tym meczu i jak się okazało całej rywalizacji. Rawlplug Sokół prowadził 62:57, ale Enea Astoria nie mogła sobie pozwolić na porażkę. Goście odpowiedzieli serią dziewięciu punktów i odzyskali kontrolę nad meczem. Ich zwycięstwo 74:68 sprawiło, że o awansie do finału rozstrzygnie piąty mecz, który odbędzie się w środę (19:00) w Bydgoszczy.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Raków już w Lotto Ekstraklasie. Będzie nowa jakość w lidze czy "druga Sandecja"?

Kluczowe role odegrali liderzy drużyny z Bydgoszczy. Byli czołowymi postaciami w całym spotkaniu, ale również w końcówce. Marcin Nowakowski do 21 punktów dołożył 10 zbiórek i pięć asyst. Jakub Dłuski miał 12 punktów i osiem zbiórek, a Paweł Śpica zdobył 16 "oczek". W końcówce zabrakło Łukasza Frąckiewicza - 13 punktów i 11 zbiórek, który opuścił boisko za pięć przewinień. Po drugiej stronie pięć fauli popełnił Maciej Klima.

Jeszcze ciekawiej było w Słupsku, gdzie STK Czarni wygrali z Futurenet Śląskiem 103:101. Gospodarze zaczęli od prowadzenia 10:2, ale później dominowali goście, którzy byli na najlepszej drodze żeby już w niedzielę awansować do finału. Wrocławianie wygrali trzy kwarty. Prowadzili nawet 58:43, ale nie zamknęli meczu i rywalizacji. Ekipa Mantasa Cesnauskisa ruszyła w pogoń i ostatnich 10 minut zwyciężyła 37:25.

Końcówka rozstrzygała się na linii rzutów wolnych, gdzie pomylili się Robert Skibniewski i Krzysztof Jakóbczyk. Bezbłędny był natomiast Wojciech Jakubiak. To jeden z czterech bohaterów gospodarzy, którzy zdobyli łącznie 93 ze 103 punktów zespołu. Jakubiak uzyskał 21 "oczek" (4/8 za trzy). STK Czarnych do sukcesu prowadził przede wszystkim Adrian Kordalski. Jego dorobek - 37 punktów, dziewięć asyst i siedem zbiórek robi wrażenie. Rozgrywający oddał aż 28 rzutów, co na tym poziomie nie zdarza się często. Trafił jednak 16 razy.

Sygnał do odrabiania strat dał natomiast Łukasz Seweryn - 17 punktów (4/7 za trzy). Czwartym bardzo ważnym koszykarzem był Patryk Pełka - 18 punktów i dziewięć zbiórek. STK Czarni trafili 13/31 prób z dystansu. Jeszcze lepszy w tym elemencie był Futurenet Śląsk - 18/40. Wrocławianie trafili też 15/23 prób za dwa, a jednak przegrali. Popełnili więcej strat (13:11) i wyraźnie przegrali zbiórki (31:40). Po 21 "oczek" rzucili Mateusz Jarmakowicz (9/13 z gry) i Krzysztof Jakóbczyk (7/10). Piąty mecz odbędzie się w środę we Wrocławiu.

Zobacz także: EBL: Pierwsza niespodzianka w play-offach

Wyniki niedzielnych spotkań półfinałowych I ligi (do trzech zwycięstw):

Rawlplug Sokół Łańcut - Enea Astoria Bydgoszcz 68:74 (14:23, 13:15, 27:13, 14:23)

Rawlplug Sokół: Małgorzaciak 15, Sewioł 14, Szymański 14, Klima 10, Zywert 7, Kulikowski 6, Pruefer 2, Buszta 0, Karolak 0.

Enea Astoria: Nowakowski 21, Śpica 16, Frąckiewicz 13, Dłuski 12, Szyttenholm 7, Kukiełka 3, Aleksandrowicz 2, Grod 0, Pochocki 0.

Stan rywalizacji: 2-2

STK Czarni Słupsk - Futurenet Śląsk Wrocław 103:101 (17:24, 22:24, 27:28, 37:25)

STK Czarni: Kordalski 37, Jakubiak 21, Pełka 18, Seweryn 17, Rduch 5, Wyszkowski 3, Cechniak 2, Wieczorek 0.

Futurenet Śląsk: Jakóbczyk 21, Jarmakowicz 21, Kulon 14, Dziewa 13, Musiał 11, Żeleźniak 11, Skibniewski 8, Tomczak 2, Bożenko 0, Zagórski 0.

Stan rywalizacji: 2-2

Komentarze (5)
avatar
Wojciech Saran
6.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i okazało się, że jak sędziowie nie pomagają Śląskowi, to można z nim wygrać. Dodam jeszcze, że obydwa mecze widziałem na żywo. 
avatar
HalaLudowa
5.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Szkoda słów. Tracimy trzynastopunktową przewagę z sekundy na sekundę, a nasz trener bierze czas dopiero w ostatnich trzydziestu, gdy już nie mamy tlenu. Dwie przerwy wziął za niego trener Cesna Czytaj całość
avatar
novy08
5.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I to właśnie jest Asta walka do końca całą drużyną dziękujemy dziękujemy i czekamy już na środę... Astoria jesteśmy dumni...