EBL. Pod dyktando Polskiego Cukru Toruń. Dominacja od samego początku

PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Zeljko Sakić i Aaron Cel
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Zeljko Sakić i Aaron Cel

Polski Cukier Toruń zrobił pierwszy krok w kierunku finałów Energa Basket Ligi. Podopieczni Dejana Mihevca pokonali Stelmet Enea BC Zielona Góra 88:77 prowadząc pewnie od pierwszej minuty.

W toruńskiej Arenie nie było wielu emocji, bowiem Twarde Pierniki od samego początku odjechały i w miarę spokojnie dowiozły triumf do końcowej syreny.

20 punktów, 5 zbiórek i 5 asyst dla Polskiego Cukru zaliczył Robert Lowery, 18 "oczek" dołożył Karol Gruszecki (8/10 z gry), a swoje dołożył - będący już bez problemów zdrowotnych - Aaron Cel (14 punktów i 9 zbiórek).

Zobacz także. EBL. Faul normalny czy niesportowy? Kontrowersja w końcówce meczu Arka Gdynia - Anwil Włocławek

Torunianie mieli bardzo mocne otwarcie - znakomicie rozpoczął Łukasz Wiśniewski, od początku trafiał Gruszecki i Stelmet Enea BC tracił dystans z każdą kolejną minutą. W pierwszej kwarcie Twarde Pierniki miały 13/18 z gry i prowadziły aż 31:15.

W ekipie Igora Jovovicia funkcjonował tak naprawdę tylko Markel Starks (13 punktów do przerwy). Przy takim rozwoju wydarzeń Polski Cukier grał swobodnie i w pełni kontrolował wynik - połówkę zakończył "trójkami" Cela i Lowery'ego (równo z syreną), a na przerwę schodził prowadząc 50:31.

Po zmianie stron goście długo szukali możliwości powrotu do meczu. Pomimo faktu, że torunianie zdecydowanie obniżyli efektywność swojej gry, przyjezdni nie potrafili odbić piłeczki. Dwa razy z dystansu trafił Zeljko Sakić, ale pięć minut przed końcem Polski Cukier nadal był daleko z przodu - prowadził 79:63.

Stelmet Enea BC w końcu zdołał jednak zmniejszyć straty do jednocyfrowego poziomu - po skutecznej akcji Starksa zielonogórzanie przegrywali "tylko" 73:81. Odpowiedź Twardych Pierników była jednak zabójcza - zza łuku trafił Damian Kulig, a po drugiej stronie boiska efektownym blokiem na Michał Sokołowski popisał się Bartosz Diduszko i było po emocjach.

Zobacz także. Oficjalnie: Jacek Winnicki trenerem Arged BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski

Sokołowski był jednym z brakujących elementów w układance Jovovicia (4 punkty w 27 minut). Tylko pięć "oczek" wywalczył Darko Planinić, a Przemysław Zamojski nie potrafił sobie przypomnieć, jak trafiał w serii z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Skuteczni Starks i Sakić to za mało, żeby ograć Polski Cukier.

Drugi mecz tej serii odbędzie się w niedzielę. Gospodarzem ponownie będzie Polski Cukier, a początek spotkania zaplanowano na godzinę 12:40. W półfinałach gramy do trzech zwycięstw.

ZOBACZ WIDEO: Sektor Gości 109. Adam Małysz: Rola prezesa PZN? Nie lubię bali i oficjalnych spotkań. Wolę być z boku i pomagać [cały odcinek]

Polski Cukier Toruń - Stelmet Enea BC Zielona Góra 88:77 (31:15, 19:16, 20:24, 18:22)

Polski Cukier: Robert Lowery 20, Karol Gruszecki 18, Aaron Cel 14, Damian Kulig 11, Łukasz Wiśniewski 8, Tomasz Śnieg 8, Bartosz Diduszko 6, Krzysztof Sulima 2, Cheikh Mbodj 1, Michael Umeh 0.

Stelmet Enea BC: Markel Starks 21, Zeljko Sakić 15, Quinton Hosley 9, Michael Humphrey 8, Łukasz Koszarek 7, Darko Planinić 5, Przemysław Zamojski 4, Michał Sokołowski 4, Gabe DeVoe 2, Adam Hrycaniuk 2, Jarosław Mokros 0.

stan rywalizacji: 1:0 dla Polskiego Cukru Toruń

Komentarze (98)
avatar
Agusia Thomaass Anwil
18.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No panowie tego się nie spodziewałem...Liczyłem na bardzo wyrównany mecz...Toruń grał prostą koszykówkę a dziki jakby bez pomysłu na grę. W drugiej połowie jakby troszkę lepiej...Można powiedzi Czytaj całość
avatar
DeltaFoxtrot
18.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mysle, ze Koszar to dobrze podsumowal - "gralismy kwadratowe jaja". Szukalismy czegoos innego niz do tej pory zawsze gramy - nie wiem czy taki byl pomysl trenera bo chcial zaskoczyc rywala czy Czytaj całość
avatar
Blaszka Torun
18.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Twardziele! Wazna pierwsza wygrana i oby w niedziele poprawic :) 
avatar
Sektor6
18.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A dla mnie najlepszym fragmentem meczu było jak DJ przy 20 dla pierników podał " Gdzie oni są , zabrakło ich.." 
Gabriel G
17.05.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jeżeli przyjmiemy założenie, że zawodnicy Stelmetu chcieliby jak każdy sportowiec osiągnąć sukces i gdybysmy potraktowali ich jednak życzliwiie to jedynym wytłumaczeniem ich postawy w meczu dzi Czytaj całość