- Było szybko i konkretnie. Przedstawiono mi wizję budowy składu na nadchodzący sezon, a że spodobała mi się ona, to szybko doszliśmy do porozumienia - mówi Kacper Radwański na temat swojej decyzji o pozostaniu w GTK Gliwice.
25-letni skrzydłowy ma za sobą najlepszy sezon na poziomie Energa Basket Ligi - notował w nim średnio 8,7 punktu 2,7 zbiórki, 1,8 asysty i 1,5 przechwytu na mecz. Trafiał 38 procent rzutów z dystansu.
- Mogę śmiało powiedzieć, że jestem zadowolony z indywidualnych postępów, ale cały czas mam nadzieję, że kolejne będą także zauważalne - komentuje kapitan gliwickiego zespołu.
ZOBACZ WIDEO: Marcin Kaczkan osiągnął rekord wysokości na K2 zimą. "Ta wyprawa to było totalne zaskoczenie"
Zobacz także. King Szczecin mocno się zbroi. Ben McCauley wraca do EBL
Radwański nie patrzy jednak tylko na siebie, ale i na zespół, z którym chce iść do przodu i powalczyć o play-off. - Zanotowaliśmy mały progres względem debiutanckiego sezonu. Odnieśliśmy większą liczbę zwycięstw, ale z drugiej strony mam świadomość tego, że mogliśmy osiągnąć więcej - komentuje.
W pewnym momencie sezonu w Gliwicach faktycznie mogli nawet marzyć o miejscu w ósemce, ale ostatecznie z bilansem 11 zwycięstw i 19 porażek GTK zakończyło rozgrywki na 11. miejscu.
- Nie będę ukrywał, że chciałbym w końcu zagrać w fazie play-off. To jest taki creme de la creme całego sezonu i chciałbym w końcu w nim zagrać - mówi Radwański.
Zobacz także. Finał EBL. Aaron Cel: Można zbudować sukces na Polakach. Nie bójmy się na nich stawiać
Radwański jest drugim zawodnikiem w kadrze GTK na sezon 2019/2020. W drużynie na pewno zobaczymy Mateusza Szlachetkę, który ma ważny kontrakt. Drużynę nadal prowadzić będzie Paweł Turkiewicz.
Czy Kacper Radwański zrobi kolejny postęp w sezonie 2019/2020? 
