Knicks mają dość upokorzeń (w tym sezonie bilans 17-65) i zamierzają wykorzystać potencjał miasta oraz całego rynku gospodarczego. Nowy Jork ma ponownie stać się wizytówką ligi oraz jeszcze większą atrakcją dla kibiców. W związku z tym działaczy klubu czeka gorące okno transferowe.
Drużynę z Nowego Jorku czeka latem duża rewolucja. Dziennikarze z USA donoszą, że nową twarzą organizacji miał być Kevin Durant, który w nocy z poniedziałku na wtorek doznał koszmarnej kontuzji Achillesa. Nie wiadomo jak długo potrwa przerwa w grze skrzydłowego. Potem na celowniku Knicks pojawili się Kyrie Irving oraz Marcus Morri (obaj Boston Celtics).
Zobacz także: EBL. Arka Gdynia. Medal jest, czas budować nową drużynę. Prezes klubu: Chcemy grać w EuroCupie
A to nie koniec, gdyż drużyna z Nowego Jorku sonduje wiele gwiazd. Tym razem chodzi o Anthony'ego Davisa, który już zimą był o krok od transferu do Los Angeles Lakers. Ostatecznie Pelicans nie doszli do porozumienia z Jeziorowcami. "Davis zdecydował, że rozważa grę tylko dla dwóch klubów: New York Knicks oraz Los Angeles Lakers" - tłumaczy "ESPN".
ZOBACZ WIDEO: Marcin Kaczkan: Zachowanie Urubki na K2 oceniam negatywnie. To nie powinno mieć miejsca
Kolejne gorące nazwisko to Kawhi Leonard, który rozgrywa świetne finały w barwach Toronto Raptors. - Na ten moment nie myślę wcale o nowym kontrakcie, ani jaki zespół wybiorę latem. Skupiam się jedynie na kolejnym meczu - zaznacza Amerykanin.
Knicks są trzecim klubem, który jest mocno zainteresowany pozyskaniem Leonarda.
Wcześniej portal "ESPN" informował, że największe szanse na podpisanie długoterminowej umowy z 27-latkiem mają dwa kluby: Toronto Raptors oraz Los Angeles Clippers.
Przypomnijmy, że latem na rynek wolnych agentów trafią między innymi Kevin Durant, Klay Thompson, Tobbias Harris czy Jimmy Butler.
Zobacz także: Finał EBL. Aaron Cel: Można zbudować sukces na Polakach. Nie bójmy się na nich stawiać