W nocy z czwartku na piątek rozstrzygnęły się losy rywalizacji o mistrzostwo w lidze NBA. Toronto Raptors pokonali na wyjeździe Golden State Warriors 114:110, całą serię zwyciężyli 4-2 i po raz pierwszy w historii sięgnęli po tytuł. Warriors natomiast tegoroczne finały przypłacili dwoma bardzo poważnymi kontuzjami - najpierw stracili Kevina Duranta, a w szóstym meczu finałów groźnego urazu doznał Klay Thompson.
Na nieco ponad dwie minuty przed końcem trzeciej kwarty, Thompson próbował wykończyć szybką kontrę zespołu, po czym upadł na parkiet i złapał się za kolano. 29-latek zdołał jeszcze wykonać dwa rzuty osobiste, ale wyraźnie utykał i nie był w stanie dokończyć rywalizacji.
Czytaj także: Kevin Durant zerwał ścięgno Achillesa. Jest już po operacji
Po meczu Adrian Wojnarowski z ESPN doniósł, że Thompson zerwał więzadło krzyżowe przednie, wobec czego czeka go kilka miesięcy przerwy od gry w koszykówkę. Według prognoz, zawodnik powróci na parkiet dopiero w lutym lub marcu 2020 roku. Tego lata Thompson będzie wolnym agentem.
Przypomnijmy, że kilka dni wcześniej poważnej kontuzji Achillesa doznał Durant i prawdopodobnie opuści on cały sezon 2019/20. Nawet jeśli Warriors zatrzymają w składzie Thompsona i Duranta, długo poczekają, aż obaj wrócą na koszykarskie parkiety. Choć rozgrywki w NBA właśnie się zakończyły, ekipa z Oakland już teraz stanęła w bardzo trudnej sytuacji przed kolejnym sezonem.
Czytaj także: Finał NBA. Golden State Warriors - Toronto Raptors: drużyna z Kanady mistrzem NBA pierwszy raz w historii!
ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie tygodnia". Polska na autostradzie do Euro 2020. Czy Jerzy Brzęczek znalazł optymalne ustawienie?