Finalista EBL na celowniku klubów. Bartosz Diduszko: Jest kilka ciekawych ofert
- Mam wybór. Jest kilka ciekawych ofert na stole. Agenci prowadzą rozmowy. Ostatnio dzwonią do mnie częściej - mówi z uśmiechem na twarzy Bartosz Diduszko, który ma za sobą bardzo dobry sezon w Polskim Cukrze Toruń.To był bardzo udany okres. Diduszko w tym czasie z klubem zdobył trzy medale (dwa srebrne, brązowy), Puchar i Superpuchar Polski.
Koszykarz świetnie wypadł w ostatnim finale. Był jednym z kandydatów do nagrody MVP. Gdy Polski Cukier wygrał, najprawdopodobniej statuetka powędrowałaby w jego ręce.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]
W finale skrzydłowy zdobywał przeciętnie 12 punktów na mecz. Sześć z siedmiu spotkań kończył z dorobkiem 10 i więcej oczek. Imponował wszechstronnością, sprytem i boiskową mądrością. Piłka go szukała, a on wiedział, jak umiejętnie wykorzystać błędy w obronie Anwilu.
Nic dziwnego, że znalazł się na celowniku innych zespołów w Energa Basket Lidze. Diduszko o swojej sytuacji na rynku transferowym mówi tak: Mam wybór. Jest kilka ciekawych ofert na stole. Wszystko jest w toku. Cały czas trwają negocjacje.
Zobacz także: EBL. Kamil Łączyński nadal bez pracy. Cierpliwie czeka na oferty
- Moi agenci prowadzą rozmowy. Dzwonią do mnie, jeśli dzieje się coś konkretnego. Ostatnio dzwonią nieco częściej - przyznaje z uśmiechem na twarzy.
Diduszkę bardzo chcą zostawić w Toruniu. Obie strony były zadowolone z dotychczasowej współpracy. Koszykarz stał się jednym z symboli ostatnich sukcesów toruńskiego klubu. Takim też był Tomasz Śnieg, ale jego w przyszłym sezonie nie zobaczymy już w barwach Polskiego Cukru. Przeniósł się do Spójni Stargard, z którą podpisał dwuletni kontrakt.
- Trochę byłem zaskoczony tym faktem. Wiedziałem o tym wcześniej, bo rozmawiałem z Tomkiem, ale mimo wszystko zaskoczenie było. Tomek był prawie cztery sezony w Polskim Cukrze i stał się takim nieodłącznym elementem toruńskiego zespołu. Dziwnie będzie go teraz oglądać w barwach innej drużyny - komentuje Diduszko.
Ważne kontrakty z toruńskim klubem mają Aaron Cel i Damian Kulig.
Zobacz także: EBL. Mocny ruch PGE Spójni Stargard - Tomasz Śnieg zawarł umowę na dwa lata
-
dygresja Zgłoś komentarz
by się wykazać postawą obywatelską, to trzeba było wykorzystać :D. Jako zwolennik kreatywnej księgowości jednak Pan tego może nie zrozumieć :). -
Patryk Lipski Zgłoś komentarz
Stelmecie ciągnął Stelmet do przodu do wygranych kupa wstydu nowy sezon teraz agenci upchaja w lidze świeży szrot a poziom rozgrywek pójdzie w dół. -
Ziomuś 30 Zgłoś komentarz
iść. Mamy już 2 mocnych Polaków powiedziałbym że najmocniejszych w lidze więc bez spiny. -
er73 Zgłoś komentarz
Kto jak kto, ale Diduszko bez problemu znajdzie pracodawcę. Pokazał się z dobrej strony w play offach i gdzie zagra zależy tylko od jego wymagań finansowych. -
HalaLudowa Zgłoś komentarz
taka jest przepaść miedzy PLK z przełomu lat dziewięćdziesiątych dwutysięcznych i dwutysięcznych dwudziestych. Dodam, że wtedy te same sumy w kontraktach wpisywane były w dolarach. -
Eric Getting Zgłoś komentarz
Kilka ofert ma, a konkretów... ani jednego... -
Henryk Zgłoś komentarz
Panu Diduszce na pewno chodzi o pieniążki i to "nie o drobne", howgh.