Od trzech lat kibice w Polsce nie mieli okazji oglądać AJ'a Waltona, który w tym czasie kontynuował swoją karierę w słowackiej BK Iskrze Svit oraz czeskim BK Kolin. Sezon 2018/19, spędzony w lidze NBL, indywidualnie był dla 28-latka całkiem udany.
Był on bowiem zdecydowanym liderem zespołu z Kolina, notując średnio po 17,2 punktu, 5,9 asysty, 5,3 zbiórki i 2,6 przechwytu. W wymienionych rubrykach, poza walką na tablicach, plasował się w czołówce całej ligi. Jeśli o przechwyty chodzi, był nawet najlepszy, choć obiektywnie przyznać trzeba, że liga czeska jest nieco słabsza niż Energa Basket Liga.
Basketball Champions League. Z kim zagrają polskie drużyny? >>
Gorzej było drużynowo. Jego zespół zanotował bilans 7-15 i nie awansował do play-offów, zajmując ostatecznie 10. lokatę w rozgrywkach. Teraz Walton, o czym już nieoficjalnie informowaliśmy, będzie miał za zadanie prowadzić grę beniaminka z Bydgoszczy, którego szkoleniowcem - w pierwszym po 13 latach sezonie w ekstraklasie - będzie Artur Gronek.
Enea Astoria szybko i konkretnie buduje swój skład na nowy sezon, na pokładzie mając już Michała Chylińskiego, Adama Kempa i Mateusza Zębskiego, który ostatnio występował w Dąbrowie Górniczej. Z kolei z ekipy, która awans wywalczyła, w grodzie nad Brdą nadal będą grać Jakub Dłuski, Marcin Nowakowski, Dorian Szyttenholm i Łukasz Frąckiewicz.
ZOBACZ WIDEO Niezwykle skromny człowiek. Wojciech Nowicki: Sodówka nie uderzyła mi do głowy [cała rozmowa]