Czesi wygrali, bo mieli genialne trio - Tomas Satoransky, Vojtech Hruban i Jaromir Bohacik zdobyli 20 i więcej punktów. Dodatkowo wykorzystali aż 13 z 24 oddanych rzutów z dystansu.
Wymienieni wyżej zawodnicy zdobyli łącznie aż 67 oczek. Bohacik trafił pięciokrotnie z dystansu. Hruban dołożył 12 zbiórek, a Satoransky 12 asyst.
Zobacz także: MŚ w koszykówce. Anwil już jest mocny. Czeka na przyjazd Sokołowskiego, którym zachwyca się... Gortat
- Satoransky, Bohacik i Hruban nas rozbili. Satoransky jest świetnym zawodnikiem, który gra na dużej intensywności. Bardzo poprawił rzut, do tego znakomicie znajduje kolegów na wolnych pozycjach. Nie przez przypadek występuje w NBA - powiedział Adam Waczyński przed kamerami TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. Cezary Trybański: Mike Taylor zaraził zespół amerykańskim luzem
- Kiedy dochodziliśmy do Czechów, to oni zaraz odpowiadali celnymi rzutami z dystansu. Byli rewelacyjnie dysponowani. Trafiali bardzo trudne rzuty. Czesi grają rewelacyjny turniej. Są w pierwszej szóstce, co jest nie lada wyczynem. Należą im się duże gratulacje za postawę - dodał kapitan reprezentacji Polski, który zdobył 22 punkty.
Swój ostatni mecz na turnieju w Chinach Polacy rozegrają w sobotę. W pojedynku o 7. miejsce Biało-Czerwoni zmierzą się z reprezentacją USA. Początek meczu o godzinie 10:00.
Zobacz także: MŚ w koszykówce. Szymon Szewczyk: Kadra dała nam piękne chwile. Duma mnie rozpiera