Mistrzostwa świata w koszykówce. USA - Polska. Amerykańskie media po meczu: Rywale zaprezentowali poważną grę

PAP/EPA / ROMAN PILIPEY / Na zdjęciu: Michał Sokołowski (z lewej) i Harrison Barnes (z prawej)
PAP/EPA / ROMAN PILIPEY / Na zdjęciu: Michał Sokołowski (z lewej) i Harrison Barnes (z prawej)

W swoim ostatnim meczu na MŚ koszykarzy 2019 Polacy przegrali z USA 74:87 i zajęli 8. miejsce w turnieju. Amerykańskie media doceniły jednak postawę Biało-Czerwonych w sobotnim pojedynku i podkreśliły, że to najgorszy w historii mundial dla USA.

W tym artykule dowiesz się o:

"Broniący tytułu koszykarze Stanów Zjednoczonych zajęli siódme miejsce w mistrzostwach świata, co dla nich jest najgorszą pozycją w historii startów na mundialu. W swoim ostatnim meczu pokonali Polskę 87:74 i uniknęli trzeciej porażki z rzędu" - czytamy na stronie internetowej BBC.

"Poza honorem nie było za bardzo o co grać, ale Polska sprawiła, że po przerwie jej pojedynek z USA był poważny. Dla kilku koszykarzy z amerykańskiej drużyny mógł być to ostatnich mecz w jej barwach. Skład USA na igrzyska olimpijskie w Tokio będzie wyglądał zupełnie inaczej" - napisali dziennikarze portalu nba.com, którzy zwrócili także uwagę, że Biało-Czerwoni rozpoczęli turniej od 4 zwycięstw, a zakończyli z bilansem 4-4 (porażki z Argentyną, w ćwierćfinale z Hiszpanią i z Czechami oraz USA w meczach o miejsca 5-8).

Czytaj także: polscy koszykarze zakończyli mundial, ale mają kolejny cel. Będą walczyć o igrzyska olimpijskie

Ogólnie w amerykańskich mediach mecz ich reprezentacji z Polską o 7. miejsce w mundialu nie spowodował wielkiego zainteresowania. Na kilku portalach internetowych renomowanych mediów zza oceanem (NBC, CBS) nie było nawet wzmianki o wyniku spotkania w Pekinie. Zdecydowanie większe zainteresowanie było tym meczem w Polsce.

Przypomnijmy, że ostatecznie pojedynek 87:74 wygrała drużyna USA (relacja TUTAJ). Biało-Czerwoni mogli jednak schodzić z parkietu z podniesioną głową. Zwłaszcza w trzeciej i czwartej kwarcie walczyli z obrońcami tytułu jak równy z równym. Zresztą za cały turniej podopiecznym Mike'a Taylora należą się duże słowa uznania, bo dostarczyli kibicom wiele radości. Awansu do ćwierćfinału spodziewali się chyba tylko najwięksi optymiści.

ZOBACZ WIDEO Ronaldo: Cieszę się piłką w inny sposób. Nie tęsknię za treningami

Źródło artykułu: