Brak Damiana Kuliga dziurą nie do załatania? Pomóc może jedynie transfer

Facebook / Na zdjęciu: Damian Kulig
Facebook / Na zdjęciu: Damian Kulig

Kontuzje są zmorą Polskiego Cukru Toruń w pierwszych tygodniach sezonu. - To element gry - mówi trener Sebastian Machowski, który aktualnie nie może liczyć na Damiana Kuliga i Karola Gruszeckiego. Czy skład zostanie wzmocniony?

Braki kadrowe i wąska rotacja to zawsze ogromny problem. Tym bardziej w momencie, w którym chcesz walczyć z powodzeniem na dwóch frontach.

We wtorek Polski Cukier Toruń przegrał w Basketball Champions League z UNET Holon 105:122. Aż nadto widoczny był brak pod koszem Damiana Kuliga. Rywale ten brak wykorzystywali do perfekcji.

Zobacz także. Polski Cukier rozstrzelany w domu. "Pozwalaliśmy rywalom na wszystko"

- Mieliśmy duży problem pod koszem. Zazwyczaj to my byliśmy lepsi w walce o zbiórkę, tymczasem w środę mieliśmy aż o 15 zbiórek mniej od rywala - przyznaje Sebastian Machowski. Polski Cukier zebrał z tablic zaledwie 23 piłki.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Iga Baumgart-Witan o końcu kariery: Nie mówię sobie "stop"

Kulig był w ostatnim czasie w bardzo dobrej formie. W Lidze Mistrzów notował średnio 18 punktów, 4,5 zbiórki i 3 asysty. Podstawowy podkoszowy w talii trenera Machowskiego boryka się z urazem. Na chwilę obecną nie wiadomo ile potrwa jego przerwa w grze.

- Nie wiem kiedy Damian będzie gotowy na powrót. To kontuzja stopy i nie da się tego określić. Na razie, w najbliższych meczach, na pewno nie możemy na niego liczyć. Będziemy obserwować sytuację, jak przebiega jego rehabilitacja - dodaje Machowski.

Czy w takim wypadku dojdzie do wzmocnienia Twardych Pierników? Czy w budżecie znajdą się fundusze na nowy kontrakt? - Na to pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć - kontynuuje szkoleniowiec Polskiego Cukru.

- Nie wiem co się wydarzy. Dotychczas nie było okazji żeby kogoś podpisać. Zobaczymy co przyniosą kolejne dni. To zawsze trudne, gdy ktoś wypada z powodu kontuzji, ale to część gry - dodaje. - Trudniej jest tym bardziej, że to kontuzja zawodnika podkoszowego i trudno go zastąpić - kończy.

W najbliższą niedzielę "Twarde Pierniki" zagrają w Szczecinie z Kingiem, z kolei dwa dni później we własnej hali w ramach 4. kolejki BCL zagrają z włoskim Dinamo Sassari.

Zobacz także. EBL. Miał papiery, nie miał głowy. Javon McCrea już "wyleciał" z BM Slam Stali!

Komentarze (2)
Rebus
30.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zespół zbudowany na PLK, 9 zawodników do grania reszta do podawania piłek na treningach. Czytaj całość
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
30.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma co czekać. Bez wzmocnienia czeka nas kilka porażek z przeciętnymi drużynami jak wczoraj. Mecz w Szczecinie już będzie bardzo ciężki.