EBL. Polski Cukier w końcu z obroną, torunianie pewnie ograli Asseco Arkę

PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Alade Aminu
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Alade Aminu

Polski Cukier Toruń osłabiony, ale nadal piekielnie mocny w Energa Basket Lidze. W piątkowym hicie "Twarde Pierniki" we własnej hali pokonały Asseco Arkę Gdynia 80:65. Znakomicie wypadł Alade Aminu, który z meczu na mecz jest coraz groźniejszy.

Hit pod dyktando Polskiego Cukru Toruń. Podopieczni Sebastiana Machowskiego tradycyjnie grali skutecznie w ataku, ale w końcu dołożyli twardą defensywę.

24 punkty i 8 zbiórek zaliczył Alade Aminu, który z meczu na mecz spisuje się coraz lepiej. Tradycyjnie nie do zatrzymania był też Keith Hornsby.

Goście zagrali bardzo źle. Wystarczy spojrzeć na to, na co torunianie pozwolili liderowi Asseco Arki. Josh Bostic zakończył pojedynek co prawda z 15 punktami, ale miał 2/10 z gry i popełnił aż i 6 strat.

ZOBACZ WIDEO MŚ w koszykówce. Polacy zagrali świetny turniej! Czas na igrzyska olimpijskie? "To będzie piekielnie trudne zadanie"

Zobacz także. EBL. Anwil Włocławek. To ma być nowa twarz mistrza Polski. "Nigdy się nie poddamy"

Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza źle weszli w mecz, bo już w pierwszej kwarcie zgubili siedem piłek i wykorzystali zaledwie jeden rzut zza łuku przy pięciu próbach. Po drugiej strony szalał z kolei Horsnby, który po pierwszej części miał już 10 "oczek".

"Twarde Pierniki" od początku doskonale pilnowali Bostica, a to przekładało się na słabą grę Asseco Arki w ataku, gdzie strata goniła stratę. Gospodarze z kolei nakręcali tempo i starali się jak najczęściej grać szybkim atakiem.

Ostatni moment nadziei gdynian na dobry wynik to "trójka" Bena Emelogu na rozpoczęcie drugiej połowy. Szybko jednak sprawę wziął w swoje ręce Hornsby, a po akcji 2+ Kyle'a Weavera było 59:45.

Wicemistrzowie Polski już do końca kontrolowali wynik, a duża w tym zasługa Aminu, który w samej czwartej kwarcie zaliczył 11 "oczek". Środkowy "Twardych Pierników" pod koszem wykorzystywał wszystko, co miał. Grał pewnie po obu stronach i w strefie podkoszowej był królem.

Asseco Arka zakończył pojedynek z 20 stratami i zaledwie 24-procentową skutecznością w rzutach z dystansu, a powszechnie wiadomo, że gdy ten element nie funkcjonuje, to gdynianie praktycznie nie wygrywają. Ekipa z "Trójmiasta" przegrała już trzeci mecz w sezonie.

Zobacz także. EBL. MKS ma problem pod koszem. "Darrell Harris wraca i pomaga, ale to nie on miał być wiodącą postacią"

Polski Cukier Toruń - Asseco Arka Gdynia 80:65 (22:17, 21:17, 19:17, 18:14)

Polski Cukier: Alade Aminu 24, Keith Hornsby 20, Chris Wright 9, Aaron Cel 9, Aleksander Perka 5, Kyle Weaver 4, Ignacy Grochowski 3, Bartosz Diduszko 2, Mikołaj Ratajczak 2, Jakub Kondraciuk 2, Damian Chojnacki 0.

Asseco Arka: Josh Bostic 15, Devonte Upson 11, Armani Moore 11, Ben Emelogu 11, Krzysztof Szubarga 5, Adam Hrycaniuk 3, Marcin Malczyk 3, Leyton Hammonds 2, Bartosz Wołoszyn 2, Wojciech Czerlonko 2, Dariusz Wyka 0, Grzegorz Kamiński 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 22 19 3 2097 1806 41
2 Polski Cukier Start Lublin 22 17 5 1867 1716 39
3 Anwil Włocławek 22 17 5 2078 1837 39
4 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 22 14 8 1765 1655 36
5 Arriva Polski Cukier Toruń 20 15 5 1755 1583 35
6 Trefl Sopot 22 12 10 1786 1792 34
7 WKS Śląsk Wrocław 22 11 11 1910 1861 33
8 King Szczecin 22 11 11 1834 1848 33
9 PGE Spójnia Stargard 22 10 12 1724 1772 32
10 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 22 10 12 1772 1746 32
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 21 10 11 1839 1847 31
12 HydroTruck Radom 22 9 13 1711 1790 31
13 Tauron GTK Gliwice 22 7 15 1857 1973 29
14 Legia Warszawa 22 5 17 1773 1976 27
15 MKS Dąbrowa Górnicza 23 4 19 1808 2135 27
16 SKS Starogard Gdański 22 4 18 1776 2015 26
Komentarze (10)
avatar
Kpiarz-2
9.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Twarde Pierniki ,mecz zagrany dobrze, kompletnie nie wiem w co grała Arka. A wszystkim tym co już Polski Cukier skazywali na porażkę niech na przyszłość się kilka razy zastanowią zanim c Czytaj całość
avatar
Raptor84
9.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
szczerze przyznam nie wierzyłem w wygraną i żałuje i przepraszam gratulacje Twarde Pierniki 
avatar
Asphodell
9.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przyznam, że nie wierzyłem w wygrana, więc bije się w pierś. Meczu niestety nie widziałem i bardzo żałuję. Brawo Pierniki. 
Rebus
9.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Ratajczak gwiazda w ostatnich sekundach zamiast rzucać to oddaje piłkę sędziemu. Weźcie go z tego zespołu bo na to nie można patrzeć , czemu Kondraciuk nie gra tylko Ratajczak. Kondraciuk go wc Czytaj całość
avatar
Maciej Zaręba
8.11.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Brawo Kuba Kondraciuk czarodziej gronek nie wierzył w Ciebie.Powodzenia