EBL. Gwizdy i kolejna sensacja w Hali Mistrzów! HydroTruck Radom ograł Anwil Włocławek!

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Roderick Camphor
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Roderick Camphor

Kolejny zawód dla kibiców Anwilu Włocławek. Mistrzowie Polski zostali "zbici" w czwartej kwarcie i przegrali z HydroTruckiem Radom 78:82. Bohaterem gości był Rod Camphor.

Kolejna kompromitacja mistrzów Polski. Fani w Hali Mistrzów przeżyli deja vu z meczu przeciwko Treflowi Sopot. Anwil prowadził w czwartej kwarcie wyraźnie, a z parkietu schodził jako pokonany.

HydroTuck zagrał do końca z zębem, trafiał ważne rzuty i miał Roda Camphora, który w decydujących minutach odmienił losy spotkania.

Amerykański rzucający miał 26 punktów przy skuteczności 10/16 z gry. Radomianie trafili aż 16 "trójek", co też nie pozostawało bez znaczenia.

Zobacz także. EBL. Milan Milovanović z Anwilu do Legii, czyli na tym transferze wszyscy zyskają

ZOBACZ WIDEO MŚ w koszykówce. Polacy zagrali świetny turniej! Czas na igrzyska olimpijskie? "To będzie piekielnie trudne zadanie"

"Rottweilery" wystąpiły bez narzekających na mniejsze lub większe problemy Michała Sokołowskiego i Tony Wrotena, ale to w żaden sposób nie usprawiedliwia Anwilu, który jeszcze w sześć minut przed końcem meczu prowadził 70:57.

Finalne minuty były jednak katastrofalne w wykonaniu mistrzów Polski. HydroTruck zaliczył serię dziesięciu punktów z rzędu i wrócił do gry. Nie do zatrzymania był Camphor, "trójki" z narożników trafiał Marcin Piechowicz i goście pół minuty przed końcem wyszli na jednopunktowe prowadzenie.

Kluczową akcję przeprowadził jednak będący "w gazie" Camphor. Przy stanie 76:75 dla Anwilu spenetrował pod kosz i trafił z faulem. Anwil miał akcję na dogrywkę, ale fatalną stratę popełnił Ricky Ledo. Triumf radomianom zapewnił Obie Trotter, który w ostatnich sekundach wykorzystał cztery rzuty wolne.

Trotter zresztą miał duży udział w sukcesie - łącznie uzbierał 14 "oczek", 9 asyst i 6 przechwytów. Radomianie grali mało skomplikowaną koszykówkę w ataku nastawioną na rzut z dystansu - stąd aż 40 prób rzutów zza łuku. Goście włożyli jednak wielkie serce w defensywę.

"Nowy Anwil" nie działa tak, jak sobie wyobrażano. Ledo gra po swojemu oddając niepotrzebne rzuty, Chase Simon mocno obniżył loty względem początku sezonu. Najlepszy mecz w sezonie rozegrał Igor Wadowski, który wykorzystał swoje minuty pod nieobecność Wrotena. I to chyba jedyny pozytyw włocławian w tym pojedynku.

Zobacz także. EBL. A.J. Walton bohaterem, Enea Astoria zakończyła serię porażek wygyrwając w Szczecinie

Anwil Włocławek - HydroTruck Radom 78:82 (16:19, 25:16, 21:14, 16:33)

Anwil: Chris Dowe 16, Rolands Freimanis 15, Ricky Ledo 12, Igor Wadowski 11, Chase Simon 9, Shawn Jones 8, Krzysztof Sulima 3, Jakub Karolak 2, Szymon Szewczyk 2.

HydroTruck: Rod Camphor 26, Obie Trotter 14, Carl Lindbom 14, Artur Mielczarek 13, Marcin Piechowicz 9, Adrian Bogucki 6, Filip Zegzuła 0, Daniel Wall 0, Efe Uwadiae-Odigie 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 22 19 3 2097 1806 41
2 Polski Cukier Start Lublin 22 17 5 1867 1716 39
3 Anwil Włocławek 22 17 5 2078 1837 39
4 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 22 14 8 1765 1655 36
5 Arriva Polski Cukier Toruń 20 15 5 1755 1583 35
6 Trefl Sopot 22 12 10 1786 1792 34
7 WKS Śląsk Wrocław 22 11 11 1910 1861 33
8 King Szczecin 22 11 11 1834 1848 33
9 PGE Spójnia Stargard 22 10 12 1724 1772 32
10 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 22 10 12 1772 1746 32
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 21 10 11 1839 1847 31
12 HydroTruck Radom 22 9 13 1711 1790 31
13 Tauron GTK Gliwice 22 7 15 1857 1973 29
14 Legia Warszawa 22 5 17 1773 1976 27
15 MKS Dąbrowa Górnicza 23 4 19 1808 2135 27
16 SKS Starogard Gdański 22 4 18 1776 2015 26
Źródło artykułu: