Czwarty triumf z rzędu Startu Lublin stał się faktem. Co prawda gospodarze długo nie potrafili "złamać" rywali, ale w kluczowy momencie zrobił to Jimmie Taylor.
Tak potężnego i silnego środkowego trener Paweł Turkiewicz nie ma i to miało znaczenie na finiszu. Amerykanin "zamknął" strefę pod koszem, wyszarpał ważne zbiórki, a i dołożył swoje punkty w ataku.
Taylor uzbierał 12 punktów, 10 zbiórek i 3 asysty. "Swoje" dołożyli Brynton Lemar i Tweety Carter - rzut tego drugiego w końcówce niemal rozstrzygnął pojedynek.
Zobacz także. EBL. Wrócił do składu i zrobił show. Takiego Wrotena chcą oglądać we Włocławku
GTK było blisko niemal do samego końca. Siedem minut przed końcem po rzucie Milivoje Mijovicia goście prowadzili nawet 68:63 i wtedy zaczął się ich dramat. Na boisku pojawił się wspomniany Taylor, a gliwiczanie przez pięć minut nie byli w stanie zdobyć punktu.
To właśnie Taylor zaczął kluczową serię Startu. Swoje dołożył Lemar, a z dystansu na dwie minuty przed końcem trafił Carter - lublinianie zaliczyli serię 13:0 i było 76:68.
Goście co prawda odpowiedzieli czterema "oczkami", ale na więcej nie było ich już stać. Na finiszu dwa rzuty wolne wykorzystał Mateusz Dziemba, a gliwiczanie pudłowali na potęgę nieco szalone rzuty zza łuku, które nie dochodziły celu.
Warto dodać, że GTK w ważnym momencie straciło też swojego lidera. Duke Mondy mając cztery przewinienia wdał się w dyskusję z sędzią protestując, że był faulowany. W efekcie został ukarany faulem technicznym i zakończył swój udział w meczu, w którym uzbierał 13 punktów, 9 asyst, 5 zbiórek i 5 przechwytów.
Start w kluczowy momencie zagrał doskonale w defensywie. W skuteczności nie mieli Martins Laksa i Lemar (5/16 z gry), ale swoje zrobili Carter czy Dziemba. Pierwszy trafił m.in. pięciokrotnie zza łuku, a drugi dał niesamowitą energię z ławki - to on w pierwszej kwarcie rozruszał Start, gdy w minutę po zameldowaniu się na parkiecie zdobył siedem punktów.
Zobacz także. EBL. Legia Warszawa inwestuje w młodzież. "To olbrzymia korzyść na przyszłość"
Start Lublin - GTK Gliwice 78:72 (28:24, 17:20, 18:20, 15:8)
Start: Brynton Lemar 19, Tweety Carter 19, Mateusz Dziemba 13, Jimmie Taylor 12 (10 zb), Martins Laksa 6, Roman Szymański 5, Jacek Jarecki 2, Kacper Borowski 2, Damian Jeszke 0, Grzegorz Grochowski 0, Bartłomiej Pelczar 0.
GTK: Payton Henson 16, Brandon Tabb 14, Duke Mondy 13, Milivoje Mijović 10, Joe Furstinger 8 (10 zb), Dawid Słupiński 5, Mateusz Szlachetka 4, Łukasz Diduszko 2, Piotr Hałas 0.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 22 | 19 | 3 | 2097 | 1806 | 41 |
2 | Polski Cukier Start Lublin | 22 | 17 | 5 | 1867 | 1716 | 39 |
3 | Anwil Włocławek | 22 | 17 | 5 | 2078 | 1837 | 39 |
4 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 22 | 14 | 8 | 1765 | 1655 | 36 |
5 | Arriva Polski Cukier Toruń | 20 | 15 | 5 | 1755 | 1583 | 35 |
6 | Trefl Sopot | 22 | 12 | 10 | 1786 | 1792 | 34 |
7 | WKS Śląsk Wrocław | 22 | 11 | 11 | 1910 | 1861 | 33 |
8 | King Szczecin | 22 | 11 | 11 | 1834 | 1848 | 33 |
9 | PGE Spójnia Stargard | 22 | 10 | 12 | 1724 | 1772 | 32 |
10 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 22 | 10 | 12 | 1772 | 1746 | 32 |
11 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 21 | 10 | 11 | 1839 | 1847 | 31 |
12 | HydroTruck Radom | 22 | 9 | 13 | 1711 | 1790 | 31 |
13 | Tauron GTK Gliwice | 22 | 7 | 15 | 1857 | 1973 | 29 |
14 | Legia Warszawa | 22 | 5 | 17 | 1773 | 1976 | 27 |
15 | MKS Dąbrowa Górnicza | 23 | 4 | 19 | 1808 | 2135 | 27 |
16 | SKS Starogard Gdański | 22 | 4 | 18 | 1776 | 2015 | 26 |
ZOBACZ WIDEO: Polska - Słowenia. Kadrowicze dziękują Łukaszowi Piszczkowi. "Piękny i smutny moment"