VTB. Rozpędzony Stelmet Enea BC był blisko. Uniks w domu zrobił jednak swoje

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Joe Thomasson
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Joe Thomasson

Skazywany na pożarcie Stelmet Enea BC Zielona Góra niemal do końca meczu był w grze o wygraną w dalekim Kazaniu. Ostatecznie Uniks obronił swój teren i triumfował 86:73. W najważniejszych momentach gospodarzy ratował Errick McCollum.

Stelmet trochę falował przez cały mecz, ale we właściwym momencie przyspieszył i na finiszu brakowało naprawdę niewiele do niespodzianki.

Zabrakło przede wszystkim sposobu na zatrzymanie Erricka McColluma, który w kluczowych momentach trafiał z faulem - ostatecznie wywalczył 23 punkty. To on i Raymar Morgan wyrządzili najwięcej szkód zielonogórskiej defensywie.

Wielka energia Joe Thomassona czy kolejne double-double Drew Gordona okazało się niewystarczające. Dodatkowo Stelmet musiał radzić sobie bez Ludviga Hakansona, a Marcel Ponitka wróci do kraju z rozciętą głową.

ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Zbigniew Boniek o meczu z Hiszpanią: Nie ma co się bandażować, zanim ma się ranę

Zobacz także. Euroliga. Dobry mecz Mateusza Ponitki. Polak przyczynił się do wygranej Zenitu

Mimo wszystko zaczęło się nieźle, bo Stelmet Enea BC zaliczył serię dziewięciu punktów z rzędu i prowadził nawet 12:7. Potem jednak do głosu doszli gospodarze, a sygnał do ataku dał Vangelis Mantzaris.

Grek szybko trafił trzy "trójki" w tym jedną równo z końcową syreną pierwszej kwarty. Potem zielonogórski kosz ostrzelał McCollum i podopieczni Żana Tabaka zaczęli szybko tracić dystans.

Skuteczne zagrania Morgana sprawiły, że Uniks prowadził nawet 54:34. Potem gospodarze postawili na rzuty z dystansu, a te nie wpadały do kosza. Stelmet z kolei niesamowicie przyspieszył, zdobył całą serię łatwych punktów z kontry. Wszystko zmieniło się diametralnie, a Uniks miał tylko punkt przewagi.

W końcówce Stelmet był w kontakcie, ale na niespodziankę nie pozwolił McCollum. Ten najpierw trafił "trójkę" z faulem, potem dołożył akcję 2+ i zielonogórzanie nie byli się już w stanie pozbierać.

Zobacz także. EBL. Śląsk odpalił rakiety w Ostrowie, BM Slam Stal zatrzymana w domu

Uniks Kazań - Stelmet Enea BC Zielona Góra 86:73 (25:17, 25:17, 12:24, 24:15)

Uniks: Errick McCollum 23, Raymar Morgan 19 (12 zb), Vangelis Mantzaris 9, Evgeniy Kolesnikov 7, Alex Tyus 6, Dmitrii Uzinskii 5, Pavel Sergeev 5, Artem Klimenko 5, Jamar Smith 3, Jamil Wilson 2, Valerii Likhodey 2.

Stelmet Enea BC: Joe Thomasson 16, Tony Meier 15, Drew Gordon 13 (10 zb), Marcel Ponitka 10, Jarosław Zyskowski 9, Ivica Radić 4, Łukasz Koszarek 4, Mikołaj Witliński 2, Przemysław Zamojski 0.

#DrużynaMPkt.WP+-
1. Chimki Moskwa 19 37 18 1 1809 1574
2. CSKA Moskwa 19 34 15 4 1707 1450
3. Lokomotiv Kubań Krasnodar 20 34 14 6 1723 1600
4. Uniks Kazań 18 30 12 6 1546 1527
5. BC Kalev/Cramo Tallin 20 28 8 12 1537 1704
6. Stelmet Enea BC Zielona Góra 19 27 8 11 1604 1681
7. Zenit Sankt Petersburg 18 26 8 10 1514 1452
8. Parma Basket Perm 18 26 8 10 1567 1547
9. Jenisej Krasnojarsk 18 25 7 11 1525 1585
10. BC Astana 18 25 7 11 1501 1578
11. BK Niżny Nowogród 18 25 7 11 1557 1651
12. BC Tsmoki Mińsk 19 23 4 15 1534 1645
13. Avtodor Saratow 18 23 5 13 1504 1634
Źródło artykułu: