Duet Michael Humphrey-Danny Gibson poprowadził WKS Śląsk Wrocław do cennej wygranej nad Enea Astorią. Pierwszy zdobył 24 punkty, do których dorzucił 7 zbiórek i 3 bloki. Drugi z kolei do 20 "oczek" dodał 8 asyst. Co jednak najważniejsze, obaj udowodnili, że mogą być w następnych meczach naprawdę kluczowymi zawodnikami w talii trenera Olivera Vidina.
Warto też dodać, że wrocławianie przystępowali do spotkania z Enea Astorią w sporym osłabieniu. Przeciwko beniaminkowi z Bydgoszczy - z powodu choroby - nie mógł bowiem wystąpić ich lider, czyli Mathieu Wojciechowski. Było to widoczne szczególnie po atakowanej stronie parkietu, gdzie w pierwszej połowie gospodarzom brakowało energii, którą zawsze dostarcza 27-letni skrzydłowy.
Zawodnicy Artura Gronka nie potrafili jednak w stu procentach wykorzystać braku najlepszego gracza w szeregach rywali. Bydgoszczanie grali zrywami. Były momenty, gdy łapali odpowiedni rytm gry, ale Śląsk bardzo szybko niwelował stratę. Do przerwy goście prowadzili jednak pięcioma "oczkami", dzięki dobrej końcówce pierwszej połowy w wykonaniu Adama Kempy.
ZOBACZ WIDEO MŚ w koszykówce. Polacy zagrali świetny turniej! Czas na igrzyska olimpijskie? "To będzie piekielnie trudne zadanie"
EBL. Niespodzianka w Ostrowie Wielkopolskim. Polskiemu Cukrowi zabrakło argumentów przeciwko Stali >>
Po zmianie stron kibice wreszcie otrzymali dawkę dobrej gry w ataku. Kapitalnie wśród miejscowych poczynał sobie w głównej mierze Michael Humphrey, który zdobył w trzeciej kwarcie 11 "oczek". Świetnie wspierał go Michał Gabiński, autor trzech celnych rzutów zza łuku w tej części gry. Dość powiedzieć, że to właśnie ten elementy był główną bronią wrocławian, którzy w trakcie trzecich 10 minut gry trafili aż 8 "trójek", dzięki czemu doprowadzili do remisu - po 70.
To spowodowało, że przed ostatnią kwartą pojedynek zaczął się jakby od nowa. Początkowo przewagę ponownie osiągnęli goście z Bydgoszczy, ale zawodnicy Vidina, grając zawzięcie, nie dawali za wygraną i wracali do gry. Sygnał do ataku gospodarzom dał przede wszystkim rozgrywający w końcu bardzo dobry mecz - Danny Gibson, po którego celnej trójce Śląsk prowadził 86:84. Ten sam zawodnik rzutami wolnymi podwyższył wynik na 88:85, ale w odpowiedzi A.J. Walton doprowadził do remisu. Ostatnie słowo należało jednak do Aleksandra Dziewy, który ustalił wynik na 90:88.
WKS Śląsk Wrocław Enea Astoria Bydgoszcz 90:88 (15:16, 19:23, 36:31, 20:18)
WKS Śląsk:
Humphrey 24, Gibson 20 (4x3), Gabiński 12 (4), Joseph 9, Łączyński 9, Dorn 7, Dziewa 6, Chrabascz 3.
Enea Astoria: Kemp 16 (10 zb.), Chyliński 15 (4x3), Michał Nowakowski 10, Clyburn 9, Zębski 9, Aleksandrowicz 7, Walton 7, Frąckiewicz 6, Marcin Nowakowski 5, Szyttenholm 4.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 22 | 19 | 3 | 2097 | 1806 | 41 |
2 | Polski Cukier Start Lublin | 22 | 17 | 5 | 1867 | 1716 | 39 |
3 | Anwil Włocławek | 22 | 17 | 5 | 2078 | 1837 | 39 |
4 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 22 | 14 | 8 | 1765 | 1655 | 36 |
5 | Arriva Polski Cukier Toruń | 20 | 15 | 5 | 1755 | 1583 | 35 |
6 | Trefl Sopot | 22 | 12 | 10 | 1786 | 1792 | 34 |
7 | WKS Śląsk Wrocław | 22 | 11 | 11 | 1910 | 1861 | 33 |
8 | King Szczecin | 22 | 11 | 11 | 1834 | 1848 | 33 |
9 | PGE Spójnia Stargard | 22 | 10 | 12 | 1724 | 1772 | 32 |
10 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 22 | 10 | 12 | 1772 | 1746 | 32 |
11 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 21 | 10 | 11 | 1839 | 1847 | 31 |
12 | HydroTruck Radom | 22 | 9 | 13 | 1711 | 1790 | 31 |
13 | Tauron GTK Gliwice | 22 | 7 | 15 | 1857 | 1973 | 29 |
14 | Legia Warszawa | 22 | 5 | 17 | 1773 | 1976 | 27 |
15 | MKS Dąbrowa Górnicza | 23 | 4 | 19 | 1808 | 2135 | 27 |
16 | SKS Starogard Gdański | 22 | 4 | 18 | 1776 | 2015 | 26 |