EBL. Ricky Ledo show na Kociewiu, Anwil nie dał szans Polpharmie

Mistrz Polski zrobił swoje na Kociewiu. Anwil Włocławek pewnie pokonał Polpharmę Starogard Gdański 109:78, a popis gry dał Ricky Ledo. Pomimo dużej różnicy punktowej na parkiecie nie zabrakło "gorących starć".

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Ricky Ledo WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Ricky Ledo
Pomimo braku Tony'ego Wrotena i Chase'a Simona "Rottweilery" pokazały ogromny potencjał strzelecki i bez problemu odprawił Polpharmę.

Duża - a może największa - w tym zasługa Ricky'ego Ledo. Snajper mistrzów Polski zakończył mecz z dorobkiem 28 punktów, 8 asyst i 6 zbiórek.

Amerykanin mecz rozpoczął z bardzo wysokiego pułapu - w samej pierwszej kwarcie zdobył 17 "oczek", wykorzystując 5 z 7 rzutów zza łuku!

Zobacz także. EBL. Ważne przełamanie Enea Astorii. BM Slam Stal bez szans w Bydgoszczy

To jednak nie tylko Ledo grał jak w transie - cały Anwil w pierwszej kwarcie zdobył 32 "oczka" wykorzystując 8 z 13 rzutów zza łuku. Wielkim wodzem był jednak Ledo, który zupełnie nic nie robił sobie z defensywy Polpharmy.

Przed przerwą lider "Rottweilerów" już do przerwy miał na swoim koncie 25 "oczek". Gospodarze nie byli w stanie walczyć, jak równy z równym. Nie pomógł nawet powrót Michaela Hicksa, który "trójką" przywitał się z publicznością Kociewskich Diabłów. Anwil jednak na przerwę schodził prowadząc 53:35.

W drugiej połowa Ledo nie miał już miejsca nawet żeby swobodnie oddychać, ale cała reszta "Rottweilerów" poszła do przodu. Swoje dołożył Michał Sokołowski, pod koszami spustoszenie siał Shawn Jones.

Defensywa Polpharmy praktycznie nie istniała, a w graczach gospodarzy było coraz więcej frustracji - swoją na koniec trzeciej kwarty wyładował powracający do gry Daniel Gołębiowski, który niemal staranował Ledo. Na parkiecie zrobiło się gorąco, ale nikt nie wyleciał.

W ostatniej kwarcie Igor Milicić swoich podstawowych graczy trzymał już na ławce, ale nie miało to wpływu na obraz gry. Anwil wygrał pewnie i wysoko, ale inaczej być nie mogło.

Zobacz także. EBL. Piotr Śmigielski wraca do ekstraklasy, zagra w MKS-ie Dąbrowa Górnicza

Polpharma Starogard Gdański - Anwil Włocławek 78:109 (22:32, 13:21, 24:31, 19:25)

Polpharma: Daniel Gołębiowski 16, Brett Prahll 14, Isaiah Wilkins 14, Michael Hicks 11, Jonathan Williams 8, Paweł Dzierżak 8, Martynas Paliukenas 5, Szymon Urbański 2, Jakub Motylewski 0.

Anwil: Ricky Ledo 28, Chris Dowe 16, Michał Sokołowski 16, Szymon Szewczyk 16, Shawn Jones 10, Krzysztof Sulima 9, Igor Wadowski 6, Jakub Karolak 5, Rolands Freimanis 3, Przemysław Kociszewski 0.

Energa Basket Liga 2019/2020

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 22 19 3 2097 1806 41
2 Polski Cukier Start Lublin 22 17 5 1867 1716 39
3 Anwil Włocławek 22 17 5 2078 1837 39
4 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 22 14 8 1765 1655 36
5 Arriva Polski Cukier Toruń 20 15 5 1755 1583 35
6 Trefl Sopot 22 12 10 1786 1792 34
7 WKS Śląsk Wrocław 22 11 11 1910 1861 33
8 King Szczecin 22 11 11 1834 1848 33
9 PGE Spójnia Stargard 22 10 12 1724 1772 32
10 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 22 10 12 1772 1746 32
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 21 10 11 1839 1847 31
12 HydroTruck Radom 22 9 13 1711 1790 31
13 Tauron GTK Gliwice 22 7 15 1857 1973 29
14 Legia Warszawa 22 5 17 1773 1976 27
15 MKS Dąbrowa Górnicza 23 4 19 1808 2135 27
16 SKS Starogard Gdański 22 4 18 1776 2015 26

ZOBACZ WIDEO "Kierunek Dakar". Ekstremalne przygotowania do Rajdu Dakar. Trwają cały rok

Czy Anwil Włocławek wywalczy trzecie z rzędu mistrzostwo Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×