EBL. Wielki powrót i piękne powitanie. Jarosław Zyskowski pokazał klasę

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Jarosław Zyskowski
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Jarosław Zyskowski

Powrót do Hali Mistrzów nie sparaliżował Jarosława Zyskowskiego. Były koszykarz Anwilu Włocławek pokazał klasę w starciu z byłym pracodawcą. Reprezentant Polski był najlepszym zawodnikiem meczu. Kibice pięknie go powitali.

Kibice Anwilu bardzo czekali na powrót Jarosława Zyskowskiego, który przez dwa lata reprezentował barwy włocławskiego klubu.

Fani cenili go za duże zaangażowanie, determinację i poświęcenie. Był ważnym elementem w układance Igora Milicicia.

Latem Anwil chciał go zostawić w składzie, były prowadzone negocjacje między stronami, ale ostatecznie we Włocławku wylądował Michał Sokołowski.

ZOBACZ WIDEO: Rzeźniczak przesadził z tweetem o Lechu Poznań. "Przeprosiłem, bo ten wpis był nie na miejscu. Czasem trzeba ugryźć się w język"

Zyskowski powędrował z kolei do Stelmetu Enea BC Zielona Góra, w którym zrobił kolejny krok do przodu. Trener Żan Tabak dał mu znacznie większą swobodę w ataku. Koszykarz może pokazać pełnię swoich umiejętności.

Tego świadkami byliśmy w czwartkowym hicie EBL, w którym Stelmet zdeklasował Anwil 95:79. Skrzydłowy mecz rozpoczął z ławki, ale gdy tylko pojawił się na parkiecie zrobił show. Uzbierał ostatecznie 21 punktów i 7 zbiórek. Trafił wszystkie 11 rzutów wolnych. Był najlepszym graczem meczu.

- Zagraliśmy z niesamowitą determinację i energią. Od samego początku kontrolowaliśmy wydarzenia na parkiecie. Wykorzystaliśmy przewagę pod koszem, dobrze dzieliliśmy się piłką - mówił po zakończeniu spotkania.

Kibice w Hali Mistrzów gorąco go powitali przed rozpoczęciem spotkania. Warto odnotować, że ośmiu fanów za ławką Stelmetu ustawiło się w rzędzie, tworząc napis: "Jarosław". Koszykarz bardzo dziękował miejscowej publiczności.

- Gra we Włocławku jest niesamowita. Kibice tworzą najlepszą atmosferę w Polsce. Cieszę się, że fani tak gorąco mnie powitali - przyznał Zyskowski, który w ostatnich dniach zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski. Wystąpił w meczach z Izraelem i Hiszpanią.

- Cieszę się, że mogłem zadebiutować w reprezentacji Polski. To spore przeżycie. Mam nadzieję, że będzie mi jeszcze dane zagrać w kadrze. Do klubu przyjechałem mocno podbudowany - przyznał w rozmowie przed kamerami "Polsatu Sport".

Czytaj także:
Koszykówka. Michał Sokołowski - serce Anwilu i reprezentacji Polski
Koszykówka. EBL. Łukasz Koszarek: Stelmet potrzebował resetu. Jest powiew świeżości

Komentarze (20)
avatar
Tańczący z łopatą
4.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że się defiwibrator i inne włocławskie spece nie wypowiadają. Tacy wyszczekani byli... 
Nick Nick
29.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Na mecze się chodzi kibicować kulturalnie a nie obrażać przeciwnika, a tym bardziej byliście na wyjeździe. 
avatar
Hannah
29.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Prawus, bzdury piszesz. To nie był jeden, dwóch czy nawet trzech troglodytów. To była grupa 20-30 bandytów. Byłeś kiedyś w ZG? Mogłeś u nas chodzić w koszulce swobodnie po hali? Mogłeś wyjść sw Czytaj całość
avatar
prawus
28.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Gabrielu G . O kibicach z Włocławka wypowiadali sie w przeszłosci Zyskowski , Łączyński , Pluta , Ignerski , Sobin Lichodiej , Wroten , Lido czy Simon , komentatorzy Czytaj całość
Gabriel G
28.02.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Jak to mówią łyżka dziegciu popsuje beczkę miodu. W tym kontekście Hannah ma rację : wśród kibiców Włocławka funkcjonują wyjątkowo chamskie i agresywne osobniki, które całkowicie psują opinie l Czytaj całość