NBA. Jusuf Nurkić czekał na to prawie rok. Środkowy niebawem wróci do gry
Po blisko rocznym rozbracie z koszykówką, Jusuf Nurkić powróci na parkiety ligi NBA. Środkowy Portland Trail Blazers ma zagrać 15 marca w meczu przeciwko Houston Rockets.
W tamtym momencie był to wielki cios dla kibiców, drużyny, jak i samego zawodnika, który rozgrywał najlepszy sezon w dotychczasowej karierze. Potężny środkowy zapisywał średnio na swoje konto po 15,6 punktu, 10,4 zbiórki, 3,2 asysty oraz 1,4 bloku, będąc liderem strefy podkoszowej w swojej ekipie i wielką ostoją dla liderów - Damiana Lillarda oraz CJ'a McColluma.
Ostatecznie Blazers zdołali zajść aż do finału Zachodu, ale w nim było już widać brak podstawowego gracza, bowiem podopieczni Terry'ego Stottsa gładko ulegli późniejszym wicemistrzom - Golden State Warriors - wynikiem 0:4. Miejsce Nurkicia zajmował Enes Kanter, który jednak w serii z GSW nie był w stanie zastąpić go jeden do jednego. Lepiej radził sobie wprowadzony z czasem do pierwszej piątki Mayers Leonard, ale i jemu trudno było o wejście w buty Bośniaka i PTB zakończyli rozgrywki z pewnym niedosytem.
25-letni zawodnik wróci do zespołu w trudnym dla niego momencie, gdyż trwający sezon nie układa się dla Blazers tak, jak wszyscy w klubie by sobie tego życzyli. Obecny bilans drużyny to 28-36, dający jej na ten moment 9. miejsce i brak udziału w fazie play-off. Do końca zostało jednak jeszcze trochę spotkań i być może Nurkić okaże się ważną kartą przetargową w walce o czołową ósemkę. Ekipa z Portland goni Memphis Grizzlies, którzy na koncie mają 31 wygranych i 32 porażki.
Czytaj także:
Zaskakująca zmiana na Brooklynie. Kenny Atkinson nie jest już trenerem Nets >>
Mark Cuban zapłaci aż pół miliona dolarów! To kara z krytykę pracy sędziów >>