Wirus COVID-19 zaatakował amerykańską ligę NBA. Organizacja w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego zawiesiła swoje rozgrywki. To efekt wyniku badania koszykarza Utah Jazz - Rudy'ego Goberta, który okazał się zakażony koronawirusem. Kilka godzin później poinformowano, że zarażony tez jest jego kolega z drużyny - Donovan Mitchell.
Kłopoty ze zdrowiem ma także były zawodnik NBA - Charles Barkley. Ekspert stacji TNT poddany jest kwarantannie i czeka na wyniki badań.
- Spędziłem ostatnio kilka dni w Nowym Jorku. Kiedy w czwartek dotarłem do Atlanty, nie czułem się dobrze. Rozmawiałem z lekarzami, którzy zasugerowali mi 48-godziną kwarantannę. Później zrobiłem test na obecność koronawirusa i teraz czekam na wyniki - wyjaśnił Charles Barkley (za NBC).
Przypomnijmy, że stan Nowy Jork wprowadził stan wyjątkowy z powodu koronawirusa. Szacuje się, że liczba zachorowań przekroczy w przyszłym tygodniu 1000 osób. W mieście anulowano zajęcia pozalekcyjne oraz zamknięto kilka szkół.
Barkley występował w NBA w latach 1984-2000. Zdobył nagrodę MVP (1993), 11 razy brał udział w Meczach Gwiazd, a jego numer koszulki 34 został zastrzeżony przez Philadelphię 76ers oraz Phoenix Suns.
Zobacz także: Arkadiusz Miłoszewski: Tabak mnie męczy. Kiedyś mu za to podziękuję
Zobacz także: Janusz Jasiński: Droga do zakończenia programu naprawczego jest daleko
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film