Radosław Piesiewicz, prezes PLK i PZKosz: Zakończyć sezon, wraz z klasyfikacją drużyn

Materiały prasowe / PZKosz / Na zdjęciu: Radosław Piesiewicz
Materiały prasowe / PZKosz / Na zdjęciu: Radosław Piesiewicz

- Optuję za zakończeniem sezonu, wraz z ostatecznym sklasyfikowaniem wszystkich drużyn. Należy nagrodzić najlepszych. Anulowanie rozgrywek byłoby dużą nieostrożnością z naszej strony - mówi Radosław Piesiewicz, prezes PLK i PZKosz.

W tym artykule dowiesz się o:

[b]

Karol Wasiek, WP SportoweFakty: Wierzy pan w dogranie tego sezonu do końca?[/b]

Radosław Piesiewicz, prezes PLK i PZKosz: Nie wierzę w możliwość dalszego rozgrywania tego sezonu. Wirus bardzo mocno rozprzestrzenienia się po całym świecie. Stanowi ogromne zagrożenie dla zawodników, trenerów, kibiców i nas samych.

Poza tym wielu już graczy opuściło Polskę, a krajowi zawodnicy przebywają w domach i bardzo dobrze, bo to jest okres, gdzie należy spędzać czas z rodziną. I nawet gdybyśmy mieli wznowić rozgrywki, to przecież nie zrobimy tego z marszu, bo koszykarze muszą po przerwie wrócić do optymalnej dyspozycji. Nie będziemy ich narażać na doznanie ewentualnego urazu.

Anulować czy zakończyć sezon - jaką propozycję przedstawi pan przed radą nadzorczą PLK?

Zacznę od tego, że w tej ekstremalnie trudnej sytuacji nie ma dobrego rozwiązania. Każdy będzie pokrzywdzony i zgłaszał pretensje. Osobiście optuję za zakończeniem sezonu, wraz z ostatecznym sklasyfikowaniem wszystkich drużyn.

ZOBACZ WIDEO: Polska akademia na Zielonej Wyspie. Mariusz Kukiełka otworzył szkółkę w Irlandii

Wynikiem wiążącym będzie stan obecny czy może po pierwszej rundzie?

Stan obecny. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że drużyny nie rozegrały tej samej liczby meczów. Trzeba pamiętać o tym, że to drużyny prosiły ligę o przełożenie spotkań na inny termin. Wyraziliśmy na to zgodę. Teraz nie mogę anulować wyników rozegranych meczów. Poza tym: dlaczego mamy "karać" drużyny, które wykonały przez kilka miesięcy świetną pracę? Wręcz przeciwnie: należy nagrodzić tych, którzy zajęli pierwsze, drugie i trzecie miejsce.

Ktoś spadnie z PLK?

Nie przewidujemy takiego rozwiązania. Te trzy drużyny są tak blisko siebie w tabeli, że byłoby to nieuczciwe wobec jednej z nich.

Jeśli przy takim rozwiązaniu nikt nie spada z PLK, to może nie należy też wyłaniać mistrza?

Nie do końca, bo to wiązałoby się z tym, że nie moglibyśmy obiektywnie wskazać drużyn do gry w europejskich pucharach. Słyszałem w ostatnich dniach taką koncepcję, żeby powielić wyniki z poprzedniego sezonu. To nie jest dobry pomysł, w ogóle nie bierzemy go pod uwagę.

Jak kluby zapatrują się na takie rozwiązanie?

Nie ma jednego głosu, bo każdy klub ma swój pomysł, swoją narrację. Mimo trudnej sytuacji, trzeba wyjść z niej obronną ręką.

To znaczy?

Należy pamiętać, że większość klubów ma sponsorów i partnerów w postaci jednostek samorządowych. One przyznają pieniądze za zrealizowanie danych zadań. I mówiąc brutalnie - jeżeli byśmy nie sklasyfikowali sezonu, to kluby nie byłyby w stanie rozliczyć się ze swoich zadań.

To dotyczy także samej ligi. Środki, które otrzymujemy od sponsorów są przeznaczone za rozegrany sezon. Dlatego uważam, że anulowanie sezonu byłoby dużą nieostrożnością z naszej strony. Również w przypadku Energa Basket Ligi Kobiet dokonaliśmy klasyfikacji drużyn. Podjęliśmy uchwałę i przed ostatnią kolejką ogłosiliśmy zakończenie rozgrywek. Wyłoniliśmy mistrza, wicemistrza i brązowego medalistę.

Jesteście w kontakcie z innymi ligami?

Tak. Na temat zawieszenia rozgrywek rozmawialiśmy z Polską Ligą Siatkówki i Piłki Ręcznej. Wspólnie podjęliśmy taką decyzję. Nieco inaczej postąpiła PKO Ekstraklasa, która chciała nadal rozgrywać mecze. Dopiero zawodnicy wymusili zmianę decyzji. I słusznie, bo rozgrywanie spotkań w tym okresie jest kompletnie pozbawione sensu.

Kiedy należy spodziewać się ostatecznej decyzji?

W najbliższych dniach być może Minister Sportu bądź premier wyda konkretne rozporządzanie i rozgrywki zostaną odgórnie zakończone. Jesteśmy w tak wyjątkowym okresie, że trudno przewidzieć, co się wydarzy. Należy cierpliwie oczekiwać na rozwój sytuacji. Jeśli takiego dekretu ze strony państwa nie będzie, to PLK podejmie decyzję do 25 marca.

Czytaj także:
EBL. Marcin Woźniak: Życie z komputerem. Czasami trzeba wstać o 3 nad ranem i sprawdzić zawodnika
Martynas Paliukenas - idealny zawodnik na EBL
EBL. Jakub Wojciechowski: Miałem kilka propozycji, z Włoch także. Gra w Legii jest dużym wyzwaniem

Źródło artykułu: