Dziennikarze pracujący przy rozgrywkach Energa Basket Ligi wybrali najbardziej wartościowego zawodnika w sezonie 2019/2020.
Tytuł MVP - po raz pierwszy w karierze - trafił w ręce Jarosława Zyskowskiego, koszykarza, który w ostatnim sezonie występował w Stelmecie Enea BC Zielona Góra.
Dziennikarze wskazali aż sześciu kandydatów do miana MVP sezonu. Zawodnik Stelmetu zdobył o jeden głos więcej od Ricky'ego Ledo z Anwilu Włocławek. Polak także przez redakcję WP SportoweFakty został uznany najbardziej wartościowym graczem rozgrywek.
ZOBACZ WIDEO: Robert Korzeniowski chwali przełożenie igrzysk. "Decyzja podjęta w trybie pokoju olimpijskiego"
"Nie umie kozłować", "technika dramatyczna"
Zyskowski w dość nietypowy sposób odniósł się do zdobycia cennej nagrody. MVP rozgrywek na Twitterze zakpił z krytycznych opinii, które były wyrażane na jego temat w ostatnich latach. Zyskowskiemu najczęściej wytykano dziwną technikę rzutu i kiepską grę z piłką. Te - czasami krzywdzące opinie - stały się dla koszykarza bodźcem do jeszcze cięższej pracy.
- "Nie umie kozłować", "nie ma lewej ręki", "słaby fizycznie", "nie jest atletyczny", "dziwny rzut, technika dramatyczna", "nie da sobie rady w lepszych zespołach". Dziękuję za motywację i poproszę więcej. Bardzo mi miło, że w końcu zostałem doceniony, kolejny bodziec do cięższej pracy - napisał Jarosław Zyskowski.
Zawodnik po raz trzeci z rzędu zakończył sezon na szczycie EBL. Miał świetne wskaźniki statystyczne: 15,7 punktu (54 proc. z gry), 3,5 zbiórki, 1,6 asysty. Do tego trafiał 47 procent rzutów z dystansu, co było jego najlepszym wynikiem w karierze.
Zyskowski imponował równą grą, pewnością siebie, stabilnym rzutem z dystansu i ogromnym cwaniactwem. Jego grę docenił trener reprezentacji Mike Taylor. Zawodnik zadebiutował w meczach z Izraelem i Hiszpanią.
- Nie ukrywałem, że trochę czekałem na taki moment, w którym będę mógł pokazać pełnię swoich umiejętności w ataku. Trener Tabak stawiał na mnie,
byłem jedną z głównych opcji w ataku - mówił w wywiadach.
Zyskowskiemu skończył się kontrakt ze Stelmetem Enea BC. W tym momencie jego agent pracuje nad porozumieniem finansowym w sprawie rozliczenia sezonu 2019/2020. Jego przyszłość pozostaje niewiadomą, choć zawodnik nie wyklucza pozostanie w Zielonej Górze.
„Nie umie kozłować”, „nie ma lewej ręki”, „słaby fizycznie,nie jest atletyczny”, „dziwny rzut, technika dramatyczna”, „nie da sobie rady w lepszych zespołach”. Dziękuję za motywację i poproszę więcej!Bardzo mi miło, że w końcu zostałem doceniony, kolejny bodziec do cięższej pracy https://t.co/xApY2EVbFF
— Jarosław Zyskowski (@zyzio151) April 4, 2020
Zobacz także:
Koszykówka. EBL. Ludde Hakanson: Stelmet był najlepszy w kraju, a ja rozegrałem sezon życia (wywiad)
Koszykówka. Mateusz Ponitka: Przez koronawirus nikt nie może być spokojny. Przyszłość jest niewiadomą (wywiad)
Koszykówka. EBL. Michał Ignerski: Byłem blisko powrotu do Anwilu Włocławek