NBA. Jayson Tatum nie miał piłki w rękach od 10 marca, czyli swojego ostatniego meczu
Jayson Tatum od ponad miesiąca nie miał w rękach piłki do koszykówki. Gwiazdor Boston Celtics podkreślał jednak w wywiadzie, że "na świecie dzieją się teraz zdecydowanie ważniejsze rzeczy".
Gracz Celtics nie może pracować nad elementami swojej gry, ale nie zapomina o swoim ciele. - Mam ciężary, gumy i rower stacjonarny do treningu cardio - powiedział we wtorek 22-letni skrzydłowy dla ESPN. Myślał o treningach na dworze, ale jak sam przyznał, w Bostonie, gdzie przebywa, jest aktualnie zbyt zimno.
Jayson Tatum w wywiadzie z Rachel Nichols zdradził również, że nie "miał możliwości dotknięcia piłki od koszykówki" od czas ostatniego meczu jego zespołu. A odbył się on ponad miesiąc temu. - To trudne, ale z drugiej strony wiem, że na świecie dzieją się teraz ważniejsze rzeczy - zaznaczał.
ZOBACZ WIDEO: Nasz dziennikarz na pierwszym froncie walki z koronawirusem. "To staje się rutyną"Skrzydłowy podczas pandemii choroby COVID-19 skupia się przede wszystkim na rodzinie. - Każdego dnia poświęcam czas na relaks i przebywanie w domu z synem - powiedział w wywiadzie telefonicznym. - Staram się cieszyć z tego czasu i tych rzeczy, które zwykle uznajemy za coś oczywistego - dodawał Tatum.
22-latek, który został wybrany z 3. numerem w drafcie 2017 przez Boston Celtics, w 59 meczach sezonu 2019/2020 zatrzymał swoje statystyki na poziomie 23,6 punktu, 7,1 zbiórki oraz 2,9 asysty. Trafiał blisko 40-procent oddawanych rzutów za trzy, a ponadto notował też najlepsze w karierze 1,4 przechwytu. Trener Brad Stevens desygnował go do gry w każdym ze spotkań na średnio blisko 35 minut.
Czytaj także: Curry, Paul, Carter i inni. Wielkie wsparcie dla Townsa. Jego matka zmarła przez koronawirusa
Piękny gest. Russell Westbrook ufundował 650 komputerów dla dzieci w Houston