EBL. Będzie hit? Start chce Karolaka! "Są rozmowy, z Anwilu nikt nie dzwonił"

Materiały prasowe / Tomasz Browarczyk/Stelmet Enea BC / Na zdjęciu: Jakub Karolak i Ludde Hakanson
Materiały prasowe / Tomasz Browarczyk/Stelmet Enea BC / Na zdjęciu: Jakub Karolak i Ludde Hakanson

- Mój agent prowadzi rozmowy ze Startem Lublin, ale też inne kluby się odezwały. Anwil? Nikt się nie odzywał, nie mam żadnej propozycji - mówi nam Jakub Karolak, który jest z jednym z najciekawszych "polskich nazwisk" na rynku transferowym.

Kamil Kozioł z "Dziennika Wschodniego" poinformował, że Jakub Karolak znalazł się na celowniku Startu Lublin, wicemistrza Polski z sezonu 2019/2020.

Skontaktowaliśmy się z zawodnikiem, który potwierdził te doniesienia. Przyznał jednocześnie, że inne kluby także wyraziły zainteresowanie. Jego agent prowadzi rozmowy.

- Faktycznie agent prowadzi rozmowy ze Startem, tak samo jak z innymi zainteresowanymi klubami - zdradził Karolak, dla którego mógłby być to powrót do domu. To właśnie w Lublinie stawiał swoje pierwsze kroki w koszykówce. W Energa Basket Lidze grał już w czterech klubach: PGE Turowie, Treflu, Legii i Anwilu.

ZOBACZ WIDEO: Znany specjalista ostro o powrocie kibiców na stadiony. "Może nas czekać ogromny wzrost zachorowań"

Z Włocławka jak na razie nikt nie dzwonił. Choć w samym klubie - w momencie rozwiązywania umowy - deklarowano chęć rozmów, gdy będzie już znana formuła rozgrywek i wysokość budżetu (to będzie w czerwcu). - Podpisując porozumienie prezes Lewandowski wspominał, że nie wyklucza współpracy na przyszły rok, ale do tej pory nie padła żadna propozycja - podkreślił 26-letni koszykarz.

Latem ubiegłego roku Karolak podpisał z Anwilem Włocławek umowę "1+1". Obie strony zastrzegły sobie prawo do nieprzedłużenia kontraktu na sezon 2020/2021 do 20 czerwca. Z racji przedwcześnie zakończonych rozgrywek Energa Basket Ligi (17 marca) i niepewnej sytuacji na rynku spowodowanej pandemią koronawirusa, włocławski klub już na początku kwietnia postanowił skorzystać z zapisów w umowie.

Karolaka zapytaliśmy, czy jest już rozliczony z włocławskim klubem. Z jego słów wynika, że nie, choć sam zawodnik nie chce zdradzać szczegółów, jak duże są to zaległości.

26-latek jest jednym z najciekawszych "polskich nazwisk" na rynku transferowym. Koszykarz w sezonie 2019/2020 wystąpił łącznie w 31 meczach. W Energa Basket Lidze średnio notował 7.6 punktu i 2.5 zbiórki. Miał prawie 40-procentową skuteczność w rzutach z dystansu.

Start Lublin ma czterech koszykarzy z ważnymi umowami (Pelczar, Pszczoła, Dziemba i Borowski), z kolei Anwil ma w składzie tylko jednego koszykarza (Sulima).

Zobacz także:
EBL. Polska pionierem w Europie, ale czy to dobrze? Mam spore wątpliwości (komentarz)
EBL. Grzegorz Surmacz odpowiada: Klub oskarża mnie o brak profesjonalizmu, a sam wyrzucił mnie po poważnej kontuzji
EBL. Igor Milicić: Brak empatii zamiast pokory (wywiad)

Komentarze (4)
avatar
Tańczący z łopatą
2.06.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kolejny gracz anwilu, z którym klub nie jest rozliczony ale defiwibrator i inne włocławskie krawężniki jego pokroju dalej będą żyć w świecie, w którym nie ma problemu :D :D :D HAHAHAAHHA. 
avatar
kist
2.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Rodowity lubelak powinien grać w Lublinie tak jak kiedyś jego ojciec.