Koszykówka. Travis Diener trafił rzut warty milion dolarów

Getty Images / Marco Mantovani / Na zdjęciu: Travis Diener
Getty Images / Marco Mantovani / Na zdjęciu: Travis Diener

O milion dolarów rywalizowali w Stanach Zjednoczonych koszykarze znani z polskich parkietów. Finałowe spotkanie turnieju trzymało w napięciu do samego końca.

Turniej The Basketball Tournament, zwany w skrócie "TBT" odbył się już po raz siódmy. Teraz, z uwagi na pandemię COVID-19, w innych warunkach i ze zmodyfikowaną formułą. Wzięły w nim udział 24 drużyny, a do wygrania był okrągły milion dolarów. Grali w nim znani z polskich parkietów Energa Basket Ligi Josh Bostic czy Tweety Carter.

Zmagania zaczęły się 4 lipca i z uwagi na zawieszony sezon ligi NBA cieszyły się dużą popularnością. Jeden z zespołów nazywał się "Team CP3", a koszykarz Chris Paul pełnił w nim umowną funkcję generalnego menadżera. Początkowo zamysł budowania drużyn był taki, aby występowali w nim na przykład absolwenci tej samej uczelni, ale finalnie nie był to wymóg.

Turniej odbywał się w systemie pucharowym: zwycięzca awansował dalej, przegrany odpadał. Wygrywał ten, który jako pierwszy rzucił określoną ilość punktów. Największą gwiazdą rozgrywek był weteran parkietów NBA, Joe Johnson. Jego drużyna przegrała w półfinale 65:67.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie tylko świetnie skacze o tyczce. Akrobatyczne umiejętności Piotra Liska

W finale imprezy zmierzyli się ze sobą Golden Eagles, w której siedmiu z dziesięciu zawodników ukończyło uczelnię Marquette i Sideline Cancer, którzy zbierali środki na rzecz walki z rakiem. Po świetnym meczu, trzymającym w niepewności do samego końca, zwyciężyli ci pierwsi.

Przy wyniku 75:73 kluczowy rzut za trzy trafił Travis Diener, 38-letni Amerykanin z włoskim paszportem. Golden Eagles eksplodowali z radości, bo to trafienie zapewniło im milion dolarów. MVP turnieju uznany został reprezentant zwycięzców, Darius Johnson-Odom, który w finale rzucił 15 punktów.

Czytaj także: Clippers groźni, jak nigdy. Kawhi Leonard już bez limitów, Paul George czuje się świetnie
Jokić dotarł, ale Nuggets wciąż w niepełnym składzie. Kilku ważnych graczy nadal nie ma w Orlando 

Komentarze (0)