Może kiedyś, w bujanym fotelu... Maciej Klima: Triumf Sokoła to moje wielkie i ostatnie już koszykarskie marzenie

Materiały prasowe / Na zdjęciu: zawodnicy Sokoła Łańcut
Materiały prasowe / Na zdjęciu: zawodnicy Sokoła Łańcut

- Triumf Sokoła to moje wielkie i ostatnie już koszykarskie marzenie - wyznaje Maciej Klima, wieloletni kapitan Rawlplug Sokoła Łańcut, który w sezonie 2020/21 jest jednym z głównych pretendentów do awansu na najwyższy szczebel rozgrywek.

Od 2004 roku nieprzerwanie grają na koszykarskim zapleczu ekstraklasy, a niezmiennie od lat umocnieni są w czołówce tabeli. Nie zmienia się także trener, który od 1996 roku prowadzi zespół, reprezentujący ponad osiemnastotysięczne, malownicze podkarpackie miasto. Sokół Łańcut to nie tylko Dariusz Kaszowski, ale i Maciej Klima, który rozegra swój 14. sezon w czarno-żółtych barwach.

Może kiedyś, w bujanym fotelu...

Patrzysz na swoją ścianę z medalami i pamiątkami i co myślisz? - pytam.

- Rzeczywiście mam, a raczej mamy ścianę z różnymi wyróżnieniami. Nie z narcyzmu, raczej żeby uporządkować różne pamiątki i znaleźć im miejsce. Coraz więcej miejsca zajmują tu dyplomy chłopców, wzorowy przedszkolak czy dzielny pacjent - odpowiada Maciej Klima. - Ale nie przesiaduję jeszcze przed nią i nie wspominam. Na to chyba jeszcze za wcześnie. Może kiedyś, w bujanym fotelu...

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie koszykarza! Potraktował rywala brutalnie

Na tej ścianie w jednym z pokoi brakuje jednak tego najcenniejszego medalu.

Czy z takim składem - chyba najmocniejszym w historii Sokoła - walczenie o złoto jest jak najbardziej wskazane? - Zdecydowanie - odparł od razu. - Jestem, aż zaskoczony, że udało się zakontraktować w Sokole tylu uznanych już w lidze graczy. Moja rola na boisku konsekwentnie się zmniejsza, ale cieszę się, że przejmują ją naprawdę godne ręce - wyjaśnia.

Jedyny taki sezon

- Myślę, że mamy wszystko, jeżeli chodzi o skład personalny, aby powalczyć o medal, którego brakuje w naszej kolekcji - przyznał Dariusz Kaszowski. Choć o tym, czy Łańcut jest na to gotowy, można powiedzieć, że krążą już różne legendy. - Nigdy nie było z moich ust słów, które potwierdzałyby pewne tezy, które bardzo często są powielane. Mało kto zna nasze realia. Praca potrzebuje spokoju i ciszy, więc nie będziemy rozglądać się i nasłuchiwać co mówią wszyscy specjaliści. Po prostu chcemy robić swoje. Zawsze ambitnie podchodziliśmy do każdego sezonu, chcąc jak najbardziej namieszać. W tym sezonie chciałem zbudować solidny zespół ludzki. Teraz już pozostało zrobić z tego dobry zespół koszykarski - podsumowuje szkoleniowiec.

Zespół rozpoczął kolejny tydzień przygotowań. - Jest ciężko. Imponuje mi przede wszystkim zaangażowanie i pracowitość chłopaków. Intensywność gry treningowej wręcz przewyższa meczową. To dobry prognostyk, zwłaszcza że po tym wszystkim, gdy ja próbuje doczołgać się do szatni, reszta jeszcze zostaje, rzuca lub pracuje nad słabościami - zauważa wieloletni kapitan zespołu.

Mistrzostwo ligi kropką nad "i"

- Byłoby. Triumf Sokoła to moje wielkie i ostatnie już koszykarskie marzenie - wyznaje Maciej Klima. - Trzymaj za nas kciuki. Do zobaczenia.

Skład Rawlplug Sokoła Łańcut 2020/21: Kacper Majka, Dawid Zaguła, Michał Jankowski, Bartłomiej Karolak, Bartosz Czerwonka, Filip Małgorzaciak, Adrian Inglot, Patryk Pełka, Maciej Klima, Maciej Noga, Wojciech Fraś, Rafał Kulikowski, Konrad Strzępek. Trener: Dariusz Kaszowski, asystent: Mateusz Leja.

Zobacz także: Grzegorz Grochowski i jego droga do Dzików Warszawa. "Miałem myśli, aby dać sobie spokój z koszykówką" [WYWIAD]
Rafał Glapiński schodzi z parkietu. "Nie chciałbym żyć z kimś takim jak ja" [WYWIAD]

Komentarze (0)