Denver przegrywa, Golden State wygrywa - emocji ciąg dalszy

Golden State jak przystało na Wojowników nie daje za wygraną. Podopieczni Dona Nelsona pokonali minionej nocy Los Angeles Clippers a najlepszym zawodnikiem na parkiecie był Baron Davis - 25 punktów i 9 asyst. Tymczasem ich najgroźniejszy rywal w walce o awans do play off Denver Nuggets nie miało wiele do powiedzenia w starciu z Utah Jazz. Aż trzech Jazzmanów zapisało na swoim koncie 20 punktów.

Tym samym obie drużyny ponownie zrównały się bilansem i legitymują się 48 zwycięstwami i 21 porażkami. W takim przypadku awans do play off uzyskałoby Denver, które jest lepsze w bezpośrednich pojedynkach. W pozostałych dwóch meczach Nuggets zmierzą się u siebie z Houston i Memphis a Warriors zagrają w Phoenix i na zakończenie przed własną widownią z Seattle. Pewny jest jednak fakt, że jeśli jedna z drużyn osiągnie 49 zwycięstw i nie uzyska upragnionego awansu, to będzie to pierwszy taki przypadek od 36 lat! Wówczas Słońca z Arizony zakończyły sezon zasadniczy z bilansem 49-33, lecz nie dało im to możliwości gry o mistrzowski pierścień.

W Energy Solutions Arena pomimo dość wyraźnej wygranej Utah emocji nie brakowało. Już w pierwszej kwarcie gospodarze zaimponowali fantastyczną grą w ofensywie, dzięki której zaaplikowali rywalom 40 punktów. Koszykarze z Kolorado szybko otrząsnęli się i przejęli inicjatywę w kolejnej odsłonie, kiedy to pojedynek się wyrównał. Po przerwie po raz kolejny w tym sezonie błysnął będący nieco w cieniu Chrisa Paula - , który zakończył mecz z 19 punktami i 11 asystami. Rozgrywający Jazzmanów idealnie kierował grą drużyny i obdarowywał kolegów doskonałymi podaniami otwierającymi drogę do kosza. Kluczowy dla losów gry okazał się run 12:2 pod koniec trzeciej kwarty, po którym goście stracili ochotę na dalszą grę. - To było bardzo ważne zwycięstwo dla nas. Jeżeli wszystko wygramy, to mamy szansę mieć przewagę parkietu w play off - mówił tuż po meczu Williams. Podopiecznych Jerry'ego Sloana czeka jeszcze mecz z Houston i na zakończenie trudny wyjazd do San Antonio.

Tymczasem w Oakland w cieniu meczu z Los Angeles Clippers już rozpoczęły się kalkulacje i przewidywania. Oczywistym jest fakt, że Wojownicy będą mocno ściskać kciuki za Houston Rockets, aby ci wygrali dzisiaj wieczorem z Denver Nuggets. Nie jest do pozbawione sensu, ponieważ Rakiety mają jeszcze o co walczyć. W przypadku wygranej podopieczni Ricka Adelmana wciąż mają szanse na wygranie dywizji i osiągniecie przewagi parkietu przez play off. Minionej nocy Wojownicy co prawda ani razu nie przegrywali, lecz goście z Los Angeles zbliżyli się na 1 punkt na przełomie 3 i 4 kwarty. Clippers polegli jednak w 5 kolejnym meczu mimo, że coraz lepiej spisuje się rekonwalescent Elton Brand - 21 punktów i 14 zbiórek. Dla gospodarzy najwięcej punktów zdobył Stephen Jackson - 28, który w ostatnich meczach nie był zbyt dobrze dysponowany.

W innych spotkaniach na uwagę zasługuje przede wszystkim porażka New Orleans Hornets w Sacramento. Miejscowi Królowie pod nieobecność Kevina Martina byli skazywani na porażkę, jednak jego obowiązki przejął Ron Artest. 28-letni skrzydłowy trafił 4 trójki w czwartej kwarcie, dzięki czemu Szerszenie straciły szanse na wygranie całej konferencji. - To najgorsza porażka w całym sezonie. Wiedzieliśmy jak ważne są ostatnie mecze w sezonie - mówił zdenerwowany David West, który z 30 punktami i 15 zbiórkami był najjaśniejszą postacią wśród gości. Równie niezadowoleni są koszykarze Indiany Pacers, którzy niespodziewanie polegli we własnej hali z Charlotte Bobcats. Porażka ta niemal na pewno sprawi, że podopieczni Jima O'Briena nie wystąpią w play off. Na nic się zdało 37 punktów (rekord kariery) w wykonaniu Danny'ego Grangera.

Wyniki ligi NBA

Indiana Pacers - Charlotte Bobcats 103:107

(D. Granger 37, M. Dunleavy 22, J. Foster 10 - J. Richardson 26, J. Dudley 19, R. Felton 18 (12 as))

Atlanta Hawks - Boston Celtics 89:99

(J. Johnson 21, A. Horford 17 (11 zb), J. Smith 17 - K. Garnett 24, S. Cassell 20, R. Allen 14)

Washington Wizards - Philadelphia 76ers 113:85

(C. Delfino 24, C. Bosh 21, T.J. Ford 14 - V. Carter 21, D. Harris 19, R. Jefferson 14)

Memphis Grizzlies - Minnesota Timberwolves 105:114

(M. Conley 25, R. Gay 22, H. Warrick 16 - R. McCants 23, K. Snyder 22 (11 zb), A. Jefferson 21 (10 zb))

Milwaukee Bucks - New Jersey Nets 98:111

(D. Mason 18, B. Simmons 15, R. Sessions 12 (13 as) - R. Jefferson 24, V. Carter 21 (10 as), B. Nachbar 15)

Utah Jazz - Denver Nuggets 124:97

(R. Brewer 20, M. Okur 20 (15 zb), C. Boozer 20 - A. Iverson 28, C. Anthony 22, L. Kleiza 12)

Portland Trail Blazers - Dallas Mavericks 108:105

(B. Roy 23, L. Aldridge 22, J. Jack 19 (10 as) - D. Nowitzki 28, E. Jones 16, B. Bass 12)

Sacramento Kings - New Orleans Hornets 94:91

(R. Artest 22, J. Salmons 18 (11 zb), F. Garcia 16 - D. West 30 (15 zb), P. Stojakovic 18, C. Paul 14 (12 as))

Golden State Warriors - Los Angeles Clippers 122:116

(S. Jackson 28, B. Davis 25, M. Ellis 17 - C. Mobley 30 (10 zb), A. Thornton 25 (11 zb), C. Maggette 22)

Źródło artykułu: