EBL. Klub ze Szczecina potwierdza: Maciej Majcherek asystentem trenera Bieli

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Maciej Majcherek
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Maciej Majcherek

Maciej Majcherek, od początku swojej koszykarskiej kariery związany z klubem ze Szczecina zawiesza buty na kołku. Nie rozstaje się jednak z dyscypliną - będzie teraz pracował, jako trener.

Klub ze Szczecina w piątek potwierdził to, o czym w kuluarach mówiło się już wcześniej. Maciej Majcherek oficjalnie dołączył do sztabu szkoleniowego zespołu Kinga. Będzie pełnił funkcję asystenta pierwszego trenera Łukasza Bieli.

Majcherek reprezentował barwy szczecinian od dwudziestu lat. Grał jeszcze w drugo i pierwszoligowym AZS Radex Szczecin.

38-letni były już rozgrywający teraz zdecydował się zakończyć sportową karierę, ale nie rozstaje się z Koszykówką. Krajowy lider Kinga, Paweł Kikowski w mediach społecznościowych podkreślał, jak duży wpływ Maciej Majcherek ma na drużynę, pomimo tego, iż na samym parkiecie pojawiał się bardzo rzadko.

ZOBACZ WIDEO: Siatkówka. Polska - Niemcy. Powrót po 4 miesiącach przerwy. "Pierwsze akcje były na wciśniętym sprzęgle"

Służył swoim doświadczeniem i obyciem w koszykarskim środowisku. - Zawsze skory do pomocy, nigdy nie narzekający na swoją rolę  - tak określany jest Majcherek, który ma przy tym dużą wiedzę i chcę wykorzystać ją teraz w pracy trenera.

W trakcie swojej dwudziestoletniej kariery Maciej Majcherek reprezentował Szczecin w 410 meczach i zdobył w nich łącznie 4737 punktów. W ostatnim, przedwcześnie zakończonym przez pandemię COVID-19 sezonie 2019/2020 wystąpił w czterech spotkaniach i notował średnio 2,3 punktu w niewiele ponad cztery minuty.

Legenda szczecińskiej koszykówki kończy karierę! Maciej Majcherek po dwudziestu latach (!) gry w barwach...

Opublikowany przez KING Wilki Morskie Szczecin SA Piątek, 24 lipca 2020

Czytaj także: Stelmet Enea BC bez Tony'ego Meiera?! Sensacyjne wieści ws. przyszłości Amerykanina. Klub na razie milczy
Błyskawiczny transfer Legii Warszawa. Jamel Morris zastąpi Johnsona 

Komentarze (0)