W meczu o trzecią lokatę MKS pokonał HydroTruck 71:61, a najlepszym graczem na boisku był Sacha Killeya-Jones, który do 21 punktów dołożył 6 zbiórek.
Lepiej w mecz weszli podopieczni Roberta Witki, którzy na starcie drugiej kwarty prowadzili 20:10. Potem jednak MKS zdołał przejąć inicjatywę.
Podopieczni Alessandro Magro szybko zniwelowali straty, zaliczyli serię 14:0 i odskoczyli nawet na 19 "oczek" - rekordowo było nawet 47:28. Radomianom nic już nie pomogło, nawet jedenaście punktów z rzędu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!
Za dwóch walczył też Deyon Griffin, który uzbierał 22 punkty, 9 zbiórek, 5 asyst i 4 przechwyty. MKS prowadzony do boju przez Moore'a (double-double w statystykach) wygrał finalnie 71:61 i zajął trzecie miejsce w turnieju.
Królem meczu o turniejowy triumf okazał się Justin Bibbins. Filigranowy rozgrywający Legii uzbierał aż 30 punktów, a jego zespół pokonał gospodarza, czyli Start Lublin 71:65.
Długo to jednak Start dyktował warunki gry - w trzeciej kwarcie prowadził nawet 39:31. Podopieczni Davida Dedka prowadzili niemal do końca, ale Legia na finiszu doprowadziła do remisu, a w końcówce przechyliła szalę na swoją korzyść, wygrywając 71:65.
Tym samym Legia mogła cieszyć się z drugiego triumfu w turnieju i jednocześnie zwycięstwa w całym memoriale. Bibbins okazał się graczem, który potrafi wziąć ciężar gry na siebie. W Starcie czasu potrzebuje Medford, a sam klub zawodnika na pozycję centra. Ten na pewno pojawi się w drużynie już niebawem.
W piątkowych meczach Legia pokonała MKS 79:74, z kolei Start okazał się lepszy od HydroTrucku wygrywając 88:83.
Wyniki sobotnich meczów:
MKS Dąbrowa Górnicza - HydroTruck Radom 71:61 (10:17, 21:9, 23:12, 17:23)
MKS: Killeya-Jones 21, Wilson 15, Moore 12 (11 as), Nowakowski 12, Mazurczak 6, Ratajczak 3, Piechowicz 2, Tchicaya 0, Paduch 0, Bigaj 0, Dawdo 0, Kroczek 0.
HydroTruck: Griffin 22, Neal 9. Ostojić 7, Piechowicz 5, Wall 5, Zegzuła 5, Prahl 4, Stankowski 3, Kurpisz 1, Lewandowski 0.
Start Lublin - Legia Warszawa 65:71 (17:20, 15:11, 16:16, 17:24)
Start: Borowski 24, Moore 11, Dorsey-Walker 9, Laksa 8, Szymański 6, Pelczar 5, Medford 2, Gospodarek 0, Pszczoła 0.
Legia: Bibbins 30, Morris 18, Karolak 13, Kulka 6, Linowski 2, Konopatzki 2, Kamiński 0, Kuźkow 0, Wyka 0, Sadowski 0.
Zobacz także:
Pierwszy dzień Memoriału Zdzisława Niedzieli. Triumfy Legii Warszawa i Startu Lublin
Testy w Zielonej Górze. Znakomita druga połowa Stelmetu Enea BC dała wygraną z GTK
Głos ze stolicy. Jarosław Jankowski: Sport musi nauczyć się żyć z koronawirusem