NBA. Szok! Miami Heat roznieśli Milwaukee Bucks w 4. kwarcie i prowadzą 3-0

Getty Images / Mike Ehrmann / Na zdjęciu: koszykarze Miami Heat
Getty Images / Mike Ehrmann / Na zdjęciu: koszykarze Miami Heat

Miami Heat po kapitalnej czwartej kwarcie (40:13), pokonali Milwaukee Bucks 115:100, dzięki czemu prowadzą 3-0 i już tylko jedno zwycięstwo dzieli ich od wyeliminowania jednych z najpoważniejszych kandydatów do mistrzostwa NBA.

Najlepsza drużyna sezonu zasadniczego 2019/2020 o krok od sweepu (wyniku 0-4; przyp. red) i odpadnięcia z fazy play off. Milwaukee Bucks dali się zdominować w czwartej kwarcie i już po raz trzeci w półfinale Konferencji Wschodniej musieli uznać wyższość świetnie dysponowanych Miami Heat. To spora niespodzianka.

Podopieczni Mike'a Budenholzera skutecznie realizowali swój plan przez pierwsze 36 minut spotkania, bo po trzech odsłonach prowadzili 87:75. Byli na dobrej drodze, aby wygrać pierwszy mecz w serii. Czwarta kwarta zmieniła wszystko.

Miami Heat zwyciężyli ostatni akt meczu w stosunku aż 40:13. Jimmy Butler był nie do zatrzymania i zdobył wtedy 17 ze swoich 30 punktów. Jeden zawodnik rzucił więcej, niż cały zespół Bucks.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skoczył nie w Wiśle, a... do wody! Efektowne salto Karla Geigera

- Udowodniliśmy, że ludzie mylili się co do nas przez cały rok - mówił po meczu Edrice Adebayo. Jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji klub z Milwaukee był murowanym faworytem do triumfu. Heat, którzy zakończyli sezon zasadniczy na szóstym miejscu, w play offach nie przegrali jeszcze meczu. Ich bilans to 7-0.

Bucks prowadzili 99:98 na niespełna pięć minut przed końcem meczu, ale później zdobyli już zaledwie jeden, jedyny punkt i finalnie przegrali 100:115.

Środkowy Miami, Bam Adebayo zdobył 20 punktów i 16 zbiórek, a Jae Crowder uzbierał 17 "oczek". Trafił pięć na 11 oddanych rzutów za trzy, w tym próbę, która dobiła Bucks i dała prowadzenie jego drużynie 107:100.

- Nie, nie jestem zaskoczony takim wynikiem - odpowiedział Jimmy Butler na pytanie, czy prowadzenie 3-0 go zaskakuje. - Myślę, że wszystkich innych może. Ale nie nas. Nie, jeśli nosisz koszulkę Heat, jeśli jesteś jednym z trenerów, jeśli jesteś częścią tej organizacji i widzisz to, co robimy przez cały rok - dodawał skrzydłowy.

Aktualny MVP i być może także Najbardziej Wartościowy Zawodnik sezonu 2019/2020, Giannis Antetokounmpo w piątek wykorzystał tylko 7 na 21 oddanych rzutów z pola i 7 na 12 wolnych. Przestrzelił wszystkie siedem rzutów z dystansu. Grek miał 21 punktów, 16 zbiórek i dziewięć asyst, ale co najważniejsze, nie uchronił zespołu z Wisconsin od następnej bolesnej porażki.

Pudłowali też inni kluczowi zawodnicy Bucks: Brook Lopez (8/17 z gry, 3/9 za trzy) czy Khris Middleton (7/16 z gry, 2/6 za trzy). Podkoszowy zdobył 22 punkty, a Middleton, uczestnik Meczu Gwiazd 18.

Czwarty mecz półfinału Konferencji Wschodniej odbędzie się w niedzielę, a jego zaplanowano na godz. 21:30 czasu polskiego.

Żadna drużyna w historii NBA, przegrywając 0-3, nie wygrała rywalizacji w fazie play-off. - Zawsze to my możemy być tym pierwszym zespołem, któremu się to uda. Nigdy nie wiesz, co się wydarzy - mówił Giannis Antetokounmpo.

Wynik:

Miami Heat - Milwaukee Bucks 115:100 (29:30, 21:27, 25:30, 40:13)
(Butler 30, Adebayo 20, Crowder 17 - Lopez 22, Antetokounmpo 21, Middleton 18)

Stan serii: 3-0 dla Heat

Czytaj także: Nie było wątpliwości. Ja Morant Debiutantem Roku w sezonie 2019/2020
Jak on to zrobił?! Anunoby trafił na wygraną w 0,5 sekundy! Raptors cudem się uratowali 

Komentarze (4)
avatar
zyg fryt
5.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zapomniałeś o "tęczowych" koszulkach Denver. To nie polityka? 
avatar
Katon el Gordo
5.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Orlando to nie Miami i kibiców wprawdzie nie ma, ale to nie zmienia faktu, że Heat praktycznie cały czas grają u siebie (na Florydzie). 
avatar
Bronzowy banan
5.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak lubię drużynę Bucks tak może teraz bojkotują ligę? Nie mają nic do stracenia. Tak to jest jak się wtrąca do polityki A nie myśli o grze. Chciałbym żeby Denver wygrali NBA i pokazali gwiazde Czytaj całość