NBA. Rockets zaskoczyli Lakers i świetnie otwarli serię. Harden rzucił 36 punktów

Getty Images / Mike Ehrmann / Na zdjęciu: James Harden
Getty Images / Mike Ehrmann / Na zdjęciu: James Harden

LeBron James nie zdobył żadnego punktu w w czwartej kwarcie, a Los Angeles Lakers w pierwszym meczu serii musieli uznać wyższość Houston Rockets. Duet Russell Westbrook - James Harden był nie do zatrzymania dla rywali.

W tym artykule dowiesz się o:

Houston Rockets nie mieli dużo czasu na odpoczynek, bo jeszcze w środę pokonali Oklahomę City Thunder i zwyciężyli w serii 4-3, a już w piątek przyszło im się mierzyć w pierwszym meczu półfinału Konferencji Zachodniej z Los Angeles Lakers. Jednak w żadnym stopniu im to nie przeszkodziło, wręcz przeciwnie. Teksańczycy w meczu otwarcia zaskoczyli "Jeziorowców".

James Harden rzucił 36 punktów, wykorzystał 12 na 20 oddanych rzutów z gry i zanotował pięć asyst, a Rockets pokonali Lakers 112:97 i w serii do czterech zwycięstw, objęli prowadzenie 1-0.

Koszykarze z Houston w świetnym stylu rozpoczęli czwartą kwartę, seria 14-0 na początku tej odsłony pozwoliła im doprowadzić do wyniku 101:84. Grę Rakiet prowadził wtedy Russell Westbrook, który zakończył piątkowy mecz z 24 punktami, dziewięcioma zbiórkami i sześcioma asystami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewis Hamilton zaskoczył sprzątaczkę. Tego się nie spodziewała

Eric Gordon dodał do dorobku zwycięzców 23 "oczka", a tytaniczną pracę w defensywie, broniąc Anthony'ego Davisa wykonał P.J. Tucker. - Nowy mecz, nowa seria oraz nowa szansa, aby wznieść się na wyższy poziom i być lepszym - powiedział James Harden, który po siódmym meczu rywalizacji z Thunder w ostrych słowach podsumował swoją kiepską dyspozycję. Teraz leworęczny MVP z 2018 roku spisał się wzorowo.

Lakers w końcówce spotkania nie mieli pomysłu, jak zatrzymać ofensywę Rockets, a dodatkowo sami męczyli się w ataku. LeBron James zdobył 20 punktów, ale w czwartej kwarcie nie trafił żadnego rzutu. Drużynie z Hollywood na nic zdało się również 25 "oczek" Davisa, skrzydłowy zebrał również 14 piłek.

Co ciekawe, pomimo tego, że Rockets nie grają z nominalnym środkowym, zanotowali dokładnie tyle samo zbiórek (41), co Lakers. - Nieważne, jak wysoki masz skład. Ważne, że masz serce do gry i walczysz z całych sił - podsumował James Harden.

Drugi mecz rywalizacji pomiędzy pierwszym pierwszym a czwartym zespołem sezonu zasadniczego w Konferencji Zachodniej odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu. Początek o godz. 2:30.

Wynik:

Los Angeles Lakers - Houston Rockets 97:112 (28:29, 27:34, 24:22, 18:27)
(Davis 25, James 20, Caruso 14 - Harden 36, Westbrook 24, Gordon 23)

Stan serii: 1-0 dla Rockets

Czytaj także: Nie było wątpliwości. Ja Morant Debiutantem Roku w sezonie 2019/2020
Jak on to zrobił?! Anunoby trafił na wygraną w 0,5 sekundy! Raptors cudem się uratowali

Komentarze (0)