Los Angeles Lakers po tym, jak wyeliminowali Houston Rockets 4-1, świetnie zaczęli też finał Konferencji Zachodniej. Zdominowali i pokonali Denver Nuggets 126:114, dla których było to już piętnastce spotkanie w fazie play-off w ośrodku ESPN Wide World of Sports na Florydzie. Drużyna z Kolorado awansowała do tego etapu, odprawiając 4-3 zarówno Utah Jazz, jak i Los Angeles Clippers.
Anthony Davis był nie do zatrzymania dla defensywy rywali, skrzydłowy miał 37 punktów i 10 zbiórek, a LeBron James dodał 15 "oczek", sześć zebranych piłek i 12 asyst w niewiele ponad 30 minut. Lakers chcą w tym roku zdobyć mistrzostwo NBA i już w pierwszym meczu serii dali do zrozumienia Nuggets, że ci powinni zejść im z drogi. Zobaczymy, jak odpowiedzą Nikola Jokić i Jamal Murray.
Liderzy zespołu z Denver w pierwszym meczu rzucili po 21 punktów. Jokić w 25 minut miał też sześć zbiórek, a Murray rozdał pięć kluczowych podań. Trener Mike Malone w końcówce nie eksploatował żadnego z nich, bo wynik spotkania był już praktycznie rozstrzygnięty po trzech kwartach (103:79). Lakers zwyciężyli drugą odsłonę 34:21, a trzecią 33:20.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie naśladujcie ich! Jeden błąd i tragedia gotowa
LeBron James poprowadził "Jeziorowców" do przekonywującego zwycięstwa kilka godzin po tym, jak liga NBA ogłosiła, że MVP sezonu zasadniczego 2019/2020 został Giannis Antetokounmpo. Skrzydłowy Lakers w głosowaniu dziennikarzy i reporterów zajął drugie miejsce, ale za tym, żeby to on otrzymał ten tytuł opowiedziało się tylko 16 ze 101 osób.
- Potrzebowaliśmy jednej kwarty, żeby znaleźć na nich sposób. Nie mówię, że w pełni ich rozgryzliśmy, bo jest na to za wcześnie, ale początek jest obiecujący. Właśnie zaczęliśmy grać lepiej w defensywie i po kilku udanych akcjach w ataku byliśmy w stanie zbudować sobie przewagę - mówił James.
Trzykrotny mistrz NBA (dwa razy z Miami Heat, raz z Cleveland Cavaliers) przyznał, że jest rozczarowany wynikiem głosowania na MVP sezonu zasadniczego. 35-latek liczył na większe docenienie. - To zdecydowanie go motywuje. Gra tak, jakby miał coś do udowodnienia - mówił o LeBronie Anthony Davis.
Kentavious Caldwell-Pope w piątek zdobył dla Lakers 15 punktów, trafił przy tym trzy rzuty z dystansu, a Dwight Howard wrócił do rotacji i od razu dostarczył drużynie 13 "oczek".
Drugi mecz rywalizacji odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek o godz. 1:30 czasu polskiego.
Wynik:
Los Angeles Lakers - Denver Nuggets 126:114 (36:38, 34:21, 33:20, 23:35)
(Davis 37, Caldwell-Pope 18, James 15 - Jokić 21, Murray 21, Porter Jr. 14)
Stan serii: 1-0 dla Lakers
Czytaj także: Łukasz Majewski komentuje rozstanie z Victorem Ruddem. Mówi też o jego następcy
Miami Heat znów to zrobili. Odrobili 17 punktów straty i w serii z Boston Celtics prowadzą już 2-0