Na krajowym podwórku Stelmet Enea BC Zielona Góra nie ma sobie równych i z kompletem zwycięstw jest na szpicy tabeli Energa Basket Ligi.
- Rozpoczęliśmy zmagania w polskiej lidze od pięciu zwycięstw i taki właśnie był nasz cel - przekonuje Filip Put. Dodać należy, że zielonogórzanie tuż przed rozpoczęciem sezonu sięgnęli jeszcze po superpuchar ogrywając Anwil Włocławek.
Po ostatniej ligowej potyczce trener rywali Łukasz Biela stwierdził, że Stelmet Enea BC "wygląda troszeczkę jak drużyna z innej ligi". I w środę zielonogórzanie sprawdzą się w innych rozgrywkach - czas bowiem na VTB.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niemiecki piłkarz poślubił zjawiskową prezenterkę telewizyjną
Tam nie będzie rozgrzewki tylko od razu skok na najwyższe obroty - w Sankt Petersburgu czeka pojedynek z Zenitem, którego kapitanem jest Mateusz Ponitka. O sile tej drużyny w tym sezonie niech świadczy fakt, że w pierwszym meczu pokonała na wyjeździe Chimki Moskwa 79:67.
- Każdy zawodnik jest podekscytowany. Rywal topowy co udowodnił właśnie tym triumfem nad Chimkami - komentuje Put, który zadebiutuje na arenie międzynarodowej. - Będę się starał wykonać swoją robotę. Dokładnie tą, jakiej wymaga ode mnie trener Tabak.
Jak widzi szanse w starciu z Zenitem? - Na pewno trzeba być skupionym jeszcze bardziej, bo tutaj nie ma absolutnie miejsca na jakiekolwiek błędy - dodaje Put, który pełni bardzo ważną rolę w podkoszowej rotacji Stelmetu Enea BC.
Sam szkoleniowiec - tak do meczu z Zenitem, jak i całych rozgrywek ligi VTB podchodzi ze spokojem. - W tym momencie trudno cokolwiek wyrokować, jak ułoży się nasza gra w VTB. Jesteśmy gotowi na każde wyzwanie - komentuje Żan Tabak.
Początek meczu Zenit Sankt Petersuburg - Stelmet Enea BC Zielona Góra w środę o godzinie 19:00.
Zobacz także:
Anwil Włocławek jak doktor Jekyll i pan Hyde. Ivica Radić: Będziemy coraz lepsi
Jeden do Czech, drugi z Czech. Carlton Bragg nowym środkowym Polskiego Cukru Toruń