Denver Nuggets już dwa razy w tych play-offach dokonywali niemożliwego i wracali ze stanu 1-3. Podopieczni Mike'a Malone'a wyeliminowali 4-3 najpierw Utah Jazz, a następnie Los Angeles Clippers. Ta sztuka nie uda im się z Los Angeles Lakers, którzy w sobotę potwierdzili swoją wyższość i "zamknęli" finał Konferencji Zachodniej w pięciu meczach (4-1).
LeBron James zdominował wydarzenia na parkiecie w czwartej kwarcie i poprowadził drużynę z Kalifornii do zwycięstwa 117:107. Gwiazdor "Jeziorowców" skompletował swoje 27. triple-double w play-offach. Był to też jego najlepszy występ od momentu wznowienia rozgrywek 30 lipca w ośrodku Walt Disney World na Florydzie.
35-latek zapisał na swoim koncie 38 punktów, 16 zbiórek i 10 asyst. Trafił 15 na 25 oddanych rzutów z pola i 7 na 8 wolnych. James w czwartej, decydującej odsłonie potrafił zdobyć dziewięć "oczek" z rzędu, co przesądziło o zwycięstwie Lakers.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: oświadczyny na mistrzostwach Polski. Powiedziała "tak"!
LeBron był nie do zatrzymania, od stanu 106:99 na niewiele ponad cztery minuty przed końcem spotkania, jego skuteczne akcje pozwoliły purpurowo-złotym objąć bezpieczne prowadzenie 115:103.
Anthony Davis dorzucił w sobotę 27 punktów, a klub z Hollywood awansował do finału NBA po raz pierwszy od 2010 roku. Wtedy Kobe Bryant wywalczył dla "Jeziorowców" ostatni tytuł mistrzowski. Teraz puchar Larry'ego O'Briena chce zdobyć LeBron James. - Właśnie po to tutaj przyszedłem, żeby przywrócić dawny blask tej legendarnej organizacji - zaznaczał już wcześniej, a teraz dodał: - Dla mnie praca nie jest jeszcze skończona.
LeBron, jako czwarty zawodnik w historii znalazł się w finale dziesiąty raz w karierze, zwyciężył dotychczas trzykrotnie. Marzy o czwartym mistrzowskim pierścieniu.
Denver Nuggets nie poddali się bez walki. Robili wszystko, co w ich mocy, ale nie znaleźli recepty na zatrzymanie lidera Lakers. Nikola Jokić i Jerami Grant zdobyli po 20 punktów, a 19 "oczek" i osiem asyst miał Jamal Murray. Drużynie z Kolorado zabrakło przede wszystkim celności w rzutach z dystansu, trafili tylko 8 na 30 oddanych takich prób. Mieli też mniej zbiórek (36), niż rywale (43).
Odpadli z rywalizacji, ale przeszli do historii NBA, jako pierwszy zespół, który w tych samych play-offach dwa razy odwrócił losy serii ze stanu 1-3. Sześć razy mogli zostać wyeliminowani, a oni za każdym razem przetrwali. Nuggets zdecydowali zasłużyli na miano najbardziej pozytywnego zaskoczenia wznowienia sezonu.
LeBron James awansował już do finałów NBA z Miami Heat i Cleveland Cavaliers w Konferencji Wschodniej, teraz jest też królem Konferencji Zachodniej.
Lakers o mistrzostwo ligi zagrają ze zwycięzcą pary Miami Heat - Boston Celtics. Heat w tym momencie prowadzą w tej rywalizacji 3-2.
Wynik:
Los Angeles Lakers - Denver Nuggets 117:107 (33:30, 28:21, 26:33, 30:23)
(James 38, Davis 27, Green 11, Caruso 11 - Grant 20, Jokić 20, Murray 19, Millsap 13)
Stan serii: 4-1 dla Lakers
Czytaj także: Strefa, która odmieniła mecz. Świetny finisz i triumf Arged BMSlam Stali nad Pszczółką Startem
Dramat Anwilu - poważna kontuzja Zamojskiego! Booker ma problemy z kolanem