Transfery. Pszczółka Start Lublin. Maleją szanse na grę A.J. Slaughtera w PLK

Materiały prasowe / Andrzej Romański / KoszKadra / Na zdjęciu: Slaughter i Koszarek
Materiały prasowe / Andrzej Romański / KoszKadra / Na zdjęciu: Slaughter i Koszarek

Oddala się transfer A.J. Slaughtera do Pszczółki Startu Lublin. Co prawda przedstawiciele klubu nadal są z nim w kontakcie, ale do gry weszły zespoły z Euroligi i EuroCup, które proponują mu znacznie większe zarobki.

Kibice od kilku tygodni żyją ewentualnym transferem A.J. Slaughtera do Energa Basket Ligi. Jeszcze w zeszłym tygodniu prezes Pszczółki Startu Lublin, Arkadiusz Pelczar, w rozmowie z "Kurierem Lubelskim" przekonywał, że klub w dużej mierze jest już dogadany z samym zawodnikiem. Do ustalenia pozostały tylko drobne niuanse.

Koszykarz w trakcie wakacji miał problemy kardiologiczne. Przeszedł zabieg. Z jego zdrowiem wszystko jest już w porządku. Slaughter dostał od lekarzy zielone światło na powrót do treningów.

Sęk w tym, że do gry o Amerykanina z polskim paszportem weszły mocniejsze kluby. Ustaliliśmy, że zawodnik otrzymał intratne propozycje z zespołów z Euroligi i EuroCup, które znacząco przewyższają ofertę Pszczółki Startu. Co prawda przedstawiciele lubelskiego klubu nadal są w kontakcie z agentem koszykarza, ale zdają sobie sprawę, że szanse na jego transfer znacząco zmalały.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: oświadczyny na mistrzostwach Polski. Powiedziała "tak"!

Jego transfer do PLK byłby wielkim wydarzeniem. Koszykarz ma duże doświadczenie w rywalizacji na europejskich parkietach. Wcześniej występował m.in. we Francji, Grecji, czy też w Turcji. Zanim przeniósł się do Hiszpanii, przez dwa lata był graczem francuskiego Asvel, gdzie sięgnął po mistrzostwo i puchar kraju.

32-latek był silnym punktem Realu Betis w rozgrywkach 2019/20. Zanim zostały one przerwane, notował średnio 13,3 punktu, 2,1 zbiórki oraz 2 asysty, ale jego zespół zwyciężył zaledwie 8 z 23 spotkań.

Zawodnik od blisko pięciu lat występuje także w reprezentacji Polski. W 2015 roku otrzymał obywatelstwo i 1 sierpnia zadebiutował w kadrze Mike'a Taylora. Podczas mistrzostw świata w Chinach, gdzie Biało-Czerwoni dotarli aż do ćwierćfinału, Slaughter był jednym z najlepszych zawodników drużyny.

Pozytywną informacją dla lubelskich kibiców jest przylot do Polski środkowego Josha Sharmy. Niewykluczone, że w barwach Pszczółki Startu zadebiutuje w środowym spotkaniu z HydroTruckiem Radom.

Zobacz także:
EBL. Z samolotu prosto na boisko. Wielki powrót Ivana Almeidy
EBL. Dariusz Kondraciuk: Almeida nie ugasi pożaru. Trzeba kolejnych zmian [WYWIAD]
EBL. David Dedek mówi o totolotku, transferze Slaughtera i Lidze Mistrzów [WYWIAD]

Komentarze (7)
avatar
HalaLudowa
28.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli Damian Jeszke jada w McDonakld's na Kraśnickiej, na dodatek w towarzystwie trenera Dedka, to i nawet Slaugther tu nie pomoże. 
StartLub
28.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jak tam nastroje w Toruniu po wczorajszej deklasacji? 0-4. 
avatar
Sartre
28.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
No sorry, ktoś w to wierzył? Slaughter został "wykorzystany" do zrobienia szumu medialnego wokół klubu i ok, każdy sobie radzi jak może. A.J. był dostępny bo nie wiadomo było czy jest zdrowy. S Czytaj całość
avatar
InoRos
28.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Uuuuuuuuuuuuuu prezes nie dał rady? 
avatar
Nie dla wirusowego zamordyzmu
28.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Nikt powazny nie przyjdzie do Lublina, to oczywiste.