EBL. Polpharma powalczyła, ale niespodzianki nie było. Woods i Kulig zapewnili triumf Polskiego Cukru

WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Damian Kulig
WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Damian Kulig

Polpharma Starogard Gdański do końca naciskała na Polski Cukier Toruń, ale faworyt nie zawiódł. Kluczowe minuty należały do Keyshawna Woodsa i Damiana Kuliga, a Twarde Pierniki wygrały 99:90.

Wydawało się, że w Toruniu może być granie na jeden kosz. I początek meczu potwierdził tę tezę. Potem jednak skazywani na pożarcie "Farmaceuci" wrócili do gry i do końca trzymali dystans do Polskiego Cukru.

Faworyt jednak nie dał sobie odebrać triumfu. W czwartej kwarcie sprawy w swoje ręce wziął duet Keyshawn Woods - Damian Kulig. Amerykanin zdobył w decydującym fragmencie 15 "oczek", co ostatecznie dało mu miano najskuteczniejszego gracza meczu.

Wracając jednak do początku meczu, to Twarde Pierniki rozpoczęły z przytupem. Niezła obrona i zabójcza kontra szybko dały gospodarzom dwucyfrowe prowadzenie. Trafiał Donovan Jackson, a kapitalną partię rozgrywał Bartosz Diduszko - było nawet 32:18. Polpharma ruszyła jednak do ataku, wstrzelił się Trevon Allen i role się odwróciły, to "Farmaceuci" prowadzili 44:42!

Podopieczni Jarosława Zawadki wrócili jednak do swojej gry - przede wszystkim w ataku. Jeszcze przed przerwą zdołali odskoczyć na siedem punktów, a po zmianie stron było już 63:51. Torunianie długo trzymali dwucyfrowe prowadzenie. Sam mecz mogli zamknąć zdecydowanie wcześniej.

Kilka prostych, niewymuszonych błędów w połączeniu ze zbyt egoistyczną grą Jacksona dały jednak nadzieję przyjezdnym. Ci rozpędzili się w ataku, ale nie mieli odpowiedzi w obronie na Woodsa i Kuliga, którzy na finiszu dali prawdziwy popis gry.

Woods kończył na różne sposoby. Kulig z kolei czyścił tablice i to on przy stanie 93:87 popisał się kluczową zbiórką w ataku i skuteczną dobitką. Gdyby nie to zagranie, to przed kto wie, jak ostatecznie potoczyłyby się losy tego meczu.

Woods ostatecznie miał 22 punkty, 6 asyst i 5 zbiórek, z kolei Kulig skompletował double-double. Polpharma rozegrała niezłe zawody, ale na Polski Cukier to i tak za mało. 37 procent skuteczności - to główna przyczyna, dlaczego z Torunia nie udało jej się wywieźć niespodzianki.

Polski Cukier Toruń - Polpharma Starogard Gdański 99:90 (30:18, 23:28, 19:14, 27:30)

Polski Cukier: Keyshawn Woods 22, Damian Kulig 20 (10 zb), Donovan Jackson 19, Bartosz Diduszko 18, Obie Trotter 11, Aaron Cel 6 (11 zb), Aleksader Perka 2, Michał Samsonowicz 1, Carlton Bragg 0.

Polpharma: Steven Haney 20, James Washington 19, Trevon Allen 16, Grzegorz Surmacz 9, Joe Furstinger 7, Sebastian Kowalczyk 6, Peter Olisemeka 6 (10 zb), Jacek Jarecki 5, Sebastian Walda 2.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 27 3 2853 2357 57
2 Legia Warszawa 30 21 9 2540 2306 51
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2547 2384 50
4 WKS Śląsk Wrocław 30 20 10 2513 2377 50
5 Trefl Sopot 30 19 11 2531 2379 49
6 Polski Cukier Start Lublin 30 17 13 2433 2414 47
7 King Szczecin 30 17 13 2354 2415 47
8 PGE Spójnia Stargard 30 16 14 2505 2472 46
9 MKS Dąbrowa Górnicza 30 14 16 2470 2539 44
10 Arriva Polski Cukier Toruń 30 12 18 2579 2623 42
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 12 18 2572 2677 42
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2455 2550 41
13 Anwil Włocławek 30 10 20 2481 2580 40
14 HydroTruck Radom 30 10 20 2333 2485 40
15 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 8 22 2233 2584 38
16 SKS Starogard Gdański 30 6 24 2558 2815 36

Zobacz także:
Mistrz błyszczy i rządzi w EBL. Tym razem Zastal zabawił się Anwilem
Mnóstwo emocji w Gdyni. Arka słabsza od Astorii. Kolejna "30" Sandersa

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w Rumunii. Bramkarz bohaterem!

Źródło artykułu: