NBA. Nie powtrzymał łez po kontuzji przyjaciela. Stephen Curry wprost o Thompsonie

- Gdy dowiedziałem się o tym, było dużo łez. To facet, który tak bardzo kocha tę grę. Zrobi wszystko, by wrócić na parkiet i być sobą - podkreśla Stephen Curry. Jego przyjaciel - Klay Thompson - doznał ciężkiej kontuzji Achillesa.

Jakub Artych
Jakub Artych
Stephen Curry Getty Images / Ezra Shaw / Na zdjęciu: Stephen Curry
Gwiazdor Golden State Warriors - Klay Thompson we wrześniu, blisko 500 dni po tym jak doznał kontuzji w szóstym meczu finału NBA przeciwko Toronto Raptors, wrócił do treningów. Szykował się na wielki powrót do gry, tymczasem jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem nowego sezonu znów doznał fatalnego urazu.

Już wiadomo, że 30-latek zerwał ścięgno Achillesa, co oznacza, że straci cały sezon 2020/2021. - Gdy się o tym dowiedziałem, byłem w dużym szoku. Było dużo łez. Naprawdę nie wiesz co powiedzieć, gdy Klay musi po raz drugi przez to przechodzić - powiedział Stephen Curry dla theundefeated.com.

Curry ma wielką nadzieję, że fatalne kontuzje nie załamią Thompsona i ten w 2021 roku wróci do wielkiej formy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa szykuje formę na święta
- To facet, który bardzo kocha tę grę. Zrobi wszystko, by wrócić na parkiet i być sobą. Dwa i pół roku przerwy dla każdego zawodnika jest trudne. Mamy nadzieję, że wszystko zakończy się dobrze - tłumaczy gwiazdor Golden State Warriors.

Curry i Thompson są kolegami z drużyny od 2011 roku, nosząc przydomek "The Splash Brothers" i wspólnie zdobywając trzy mistrzostwa NBA. Curry nie mógł się doczekać ponownej gry z Thompsonem, który opuścił cały ostatni sezon po zerwaniu więzadła krzyżowego w lewym kolanie podczas 6. meczu finałów NBA 2019 przeciwko Toronto Raptors.

- Nie ma Klaya, ale nie poddamy się. Wiemy, że Los Angeles Lakers to obrońcy tytułu. Musimy ich pokonać. Jesteśmy na to gotowi - kończy Curry.

Nowy sezon NBA startuje 22 grudnia.

Zobacz także: FIBA Europe Cup. Anwil i Stal zagrają w "bańkach". Ostrowianie mają trudniejszą grupę

Zobacz także: Plusy i minusy tygodnia w EBL. Romans McKenziego Moore'a w końcu z szczęśliwym zakończeniem

Czy Golden State Warriors bez Klaya Thompsona będą czołową drużyną w konferencji zachodniej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×