Szokujące wieści docierają z Kujaw. Okazuje się, że McKenzie Moore nie będzie dłużej występował w zespole Anwilu Włocławek. Co więcej: Amerykanin został zwolniony. Jego kontrakt rozwiązano z jego winy, po tym jak naruszył obowiązujące w nim zapisy.
"Zawodnik odmówił udziału w sobotnim, porannym treningu drużyny przed meczem z Treflem Sopot" - donosi klub z Włocławka.
Udało nam się ustalić, że faktycznie Moore'a nie było na treningu, który odbył się w Ergo Arenie.
"Tym samym, jednostronnie naruszył zapisy obowiązującego kontraktu. W konsekwencji, umowa między klubem a graczem została rozwiązana z winy zawodnika" - czytamy w oświadczeniu.
Włocławscy kibice - w większości - ucieszyli się na wiadomość o rozstaniu z Moorem, który co prawda niezłe dokonania statyczne, ale był bardzo łatwy do odczytania. Gdy Amerykanin miał piłkę na obwodzie, jego obrońca odsuwał się od niego na bezpieczną odległość 2-3 metrów. Robił to z premedytacją, zachęcając go do oddania rzutu z dystansu. Moore trafił 15 z 53 rzutów, co daje mu bardzo słabą, 28-procentową skuteczność.
Rywale zgodnie podkreślali, że Anwil był łatwy do rozszyfrowania. "Bardzo łatwo ich bronić. Wystarczy odsunąć się od Moore'a, nie pomagać od innych i już są problemy. Moore ogranicza potencjał zespołu w ataku" - mówił nam jeden z koszykarzy, który grał niedawno przeciwko Anwilowi.
Moore wystąpił w 12 meczach tego sezonu. Amerykanin średnio notował 11,8 punktu, 7,8 zbiórki i 6,3 asyst.
Zobacz także:
Spór na linii miasto-Zastal. Konflikt z podtekstem politycznym? Co dalej z klubem?
Przemysław Frasunkiewicz mówi o rozmowach z Anwilem, budowaniu "drzewek" i wspieraniu polskich trenerów [WYWIAD]
Wielki powrót Igora Milicicia do PLK. Właściciel klubu ujawnia kulisy transferu
Kredyty, rodzina, agenci. Jakub Garbacz opowiada o drodze na szczyt [WYWIAD]
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa w wersji retro. Fani są zachwyceni