Rewolucja w Anwilu: Przemysław Frasunkiewicz nowym trenerem! Co z Woźniakiem?

Karol Wasiek 05 Stycznia 2021, 16:12

Newspix / Grzegorz Jędrzejewski / Na zdjęciu: trener Frasunkiewicz

• Żan Tabak odesłał gracza do szatni. Za co? Freimanis tłumaczy scysję z trenerem

Najpierw drużynę prowadził Słoweniec Dejan Mihevc, później przejął ją Marcin Woźniak, ale Polak też nie odmienił oblicza zespołu. Teraz ma to zrobić Przemysław Frasunkiewicz, którego wielkim fanem jest prezes Arkadiusz Lewandowski. Choć z naszych wieści wynika, że dużym orędownikiem jego zatrudnienia był teraz prezydent Marek Wojtkowski.

Frasunkiewicz w poniedziałek odszedł z Asseco Arki, we wtorek pojawił się na porannym treningu. Podziękował zawodnikom za współpracę, życzył powodzenia w kolejnych meczach. A sam rozpoczyna nową, trudną misję w Anwilu. Zespół z bilansem 7:10 jest w dolnej części tabeli, a przecież cele we Włocławku są ogromne.

Polski trener pracę w Anwilu zacznie od... meczu z Treflem Sopot. Z drużyną Frasunkiewicz przywita się na porannej "rzutówce". Okoliczności przejęcia zespołu są szalone, ale tego - jak to mówią we Włocławku - wymaga sytuacja.

- Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji i wymusza ona kolejne trudne decyzje. To nie jest łatwy sezon dla naszego zespołu, ale jestem przekonany, że wreszcie zaczniemy grać w sposób, jaki usatysfakcjonuje kibiców. Jestem przekonany, że to początek dłuższej i owocnej współpracy z trenerem Frasunkiewiczem - mówi (za kkwloclawek.pl) prezes zarządu KK Włocławek, Arkadiusz Lewandowski.

- Całą sytuację można skomentować w banalny, ale jednocześnie prawdziwy sposób: w sporcie naprawdę wszystko może się zdarzyć. Od dziś mam zaszczyt pełnić rolę pierwszego trenera Anwilu Włocławek i w tym zdaniu właściwie zawiera się wszystko. Anwil to historia, tradycja i marka, nie tylko Energa Basket Ligi. Obecnie drużyna znajduje się w niełatwym położeniu, ale wierzę, że wszystko jest możliwe, gdy jest ciężka praca. Bo na ciężką pracę teraz jest właśnie czas. Tylko tak możemy poprawić naszą sytuację w tabeli - komentuje nowy trener Anwilu.

Do Włocławka Frasunkiewicz udaje się razem z Kamilem Sadowskim, włocławianinem, który w ostatnich latach pomagał mu w Asseco Arce Gdynia. Warto nadmienić, że w sztabie 41-latka będzie także Marcin Woźniak (zostaje w klubie) i Grzegorz Kożan.

Umowa między KK Włocławek a nowym trenerem została podpisana na okres półtora roku, bez żadnych klauzul, do czerwca 2022 roku.

Obserwuj @K_Wasiek

Zobacz także:
Anwil Włocławek zerwał umowę z Amerykaninem. Dlaczego? Czy jego agent wytoczy działa? A może klub?
Poważna kontuzja zatrzymała świetny sezon. Przemysław Żołnierewicz: Nie boję się o przyszłość [WYWIAD]
Kamil Łączyński: Wiem, że są osoby, które nie chciały mnie w Anwilu [WYWIAD]
Lockdown w Niemczech, a Polak szaleje na parkietach. "To idealne miejsce dla mnie" [WYWIAD]