Luka Doncić górą w europejskim pojedynku dwóch wielkich gwiazd. Reprezentant Słowenii zaczął dogrywkę od zdobycia pięciu punktów z rzędu, a 33,1 sekundy przed jej końcem trafił rzut z półdystansu, który dał Dallas Mavericks prowadzenie 122:117.
21-latek dwoma wolnymi przypieczętował zwycięstwo swojego zespołu (124:117) nad Denver Nuggets, których liderem jest Serb Nikola Jokić.
Podkoszowy z Bałkanów zakończył czwartkowy mecz, zdobywając 38 punktów, 11 zbiórek i cztery asysty, a swoim trafieniem równo z końcową syreną w czwartej kwarcie doprowadził do dogrywki.
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Kto po Stochu, Kubackim i Żyle? "Potrzebujemy skoczków, których nazwisk jeszcze nie znamy"
Luka Doncić również rzucił 38 punktów, dodatkowo miał dziewięć zbiórek, 13 asyst i cztery przechwyty. Można wybaczyć mu nawet osiem na 13 strat zespołu, które popełnił podczas 43 minut spędzonych na parkiecie, bo kiedy Mavericks go potrzebowali, nie zawiódł.
Cichymi bohaterami drużyny z Dallas byli też Maximilian Kleber i Josh Richardson. Ten pierwszy trafił bardzo ważny rzut z dystansu na 3,3 sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry, dając swojej drużynie prowadzenie 109:107, a Richardson był autorem kluczowej sekwencji w dogrywce (punkty spod kosza, celny rzut za trzy), po której Mavericks zbudowali przewagę.
Trener Nuggets, Mike Malone szybko po końcowej syrenie udał się do szatni. Prowadzony przez niego zespół jeszcze niedawno był rewelacją fazy play off w odizolowanym ośrodku na Florydzie, gdzie dotarł do Finału Konferencji Zachodniej, ale sezon 2020/2021 zaczyna od przeciętnego bilansu 3-5.
pic.twitter.com/rHxt15oTIa
— NBA on TNT (@NBAonTNT) January 8, 2021
Denver Nuggets - Dallas Mavericks 117:124 po dogrywce (28:22, 24:21, 26:33, 31:33, 8:15)
(Jokić 38, Murray 21, Harris 15 - Doncić 38, Richardson 14, Finney-Smith 14, Marjanović 12)
Czytaj także: Zach LaVine dobił Blazers, kluczowe trafienie lidera Bulls!
Rozpędzony Trefl bezlitosny dla Anwilu. Włocławianie coraz dalej fazy play-off