"Trefl Sopot informuje, iż jeden z członków pierwszej drużyny otrzymał pozytywny wynik na obecność SARS-CoV-2. Zarażona osoba oraz pozostała część zespołu od poniedziałku 11 stycznia przebywają w samoizolacji" - czytamy w komunikacie wydanym we wtorek przez klub z Sopotu.
Trefl poinformował o takim stanie rzeczy lokalny oddział sanepidu oraz władze Energa Basket Ligi, które zareagowały natychmiastowo.
"W związku z pozytywnym przypadkiem testu na koronawirusa w zespole z Sopotu i nałożoną kwarantanną na tę drużynę, spotkanie 22. kolejki Energa Basket Ligi Pszczółka Start Lublin - Trefl zostało odwołane. O nowym terminie meczu poinformujemy wkrótce" - czytamy w oświadczeniu wydanym przez władze ligi.
Nowy termin ma już też kolejne spotkanie z udziałem Trefla. Sopocianie 20 stycznia mieli zagrać we własnej hali z HydroTruckiem Radom. Ten mecz również został przełożony - nowy termin to 22 stycznia, godzina 20:00.
Ekipa Trefla - w związku z zaistniałą sytuacją - zawiesiła bezterminowo treningi pierwszej drużyny. Wszyscy członkowie zespołu przebywają natomiast w samoizolacji.
Niejako rykoszetem dostał też zespół Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski, który w miniony weekend rywalizował z Treflem (wygrana 95:73). "W imieniu naszego klubu informujemy, że w związku z pozytywnym wynikiem na obecność SARS-CoV-2 u jednego z zawodników Trefla Sopot, część zawodników naszej drużyny została skierowana przez ostrowski oddział sanepidu na kwarantannę" - czytamy w komunikacie.
Tym samym zaplanowany na czwartek 14 stycznia mecz Stali z WKS-em Śląsk Wrocław również został przełożony.
W imieniu naszego klubu informujemy, że w związku z pozytywnym wynikiem na obecność SARS-CoV-2 u jednego z zawodników @treflsopot, część zawodników naszej drużyny została skierowana przez ostrowski oddział sanepidu na kwarantannę. pic.twitter.com/lPWQt23o5W
— Arged BMSLAM Stal Ostrów Wielkopolski (@BMSLAMStal) January 12, 2021
Zobacz także:
Krzysztof Sulima znów w grze! Udowodnił, że warto na niego stawiać
Jest nowy środkowy w Lublinie. Start przechwycił zawodnika swojego niedawnego rywala
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tiki-taka Barcelony w... Arabii Saudyjskiej. Ręce same składają się do oklasków