Gorący telefon w klubie. "Zastal promuje graczy" - Tabak i Koszarek mówią o odejściu Ponitki

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Marcel Ponitka i Żan Tabak
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Marcel Ponitka i Żan Tabak

- Klub nie tylko odnosi świetne wyniki, ale znakomicie też promuje zawodników - uważa Żan Tabak. - Marcel Ponitka dostał ofertę życia, będziemy za nim tęsknić - mówi z kolei Łukasz Koszarek.

Informacja o odejściu Marcela Ponitki z Enea Zastalu BC Zielona Góra spadła w środowy poranek jak grom z jasnego nieba. Wcześniej bowiem nie pojawiały się żadne sygnały o tym, iż 23-letni koszykarz może opuścić szeregi mistrza Polski. Ponitka przeniesie się do rosyjskiej Parmy Basket Perm. W tym momencie trwa dogrywanie szczegółów na linii klub-zawodnik. - Dopóki nie wpłynie kwota wykupu jego kontraktu, Marcel nadal jest naszym graczem - mówił Żan Tabak na konferencji prasowej po meczu z Enea Astorią Bydgoszcz (104:76).

Z nieoficjalnych źródeł usłyszeliśmy, że kwota wykupu Ponitki oscyluje w granicach 20-30 tysięcy dolarów. Taka była zapisana w kontrakcie zawodnika. Jeśli ktoś ją wpłaci, to koszykarz z automatu przechodzi do innego klubu (oczywiście po wcześniejszym ustaleniu warunków indywidualnego kontraktu). - Marcel miał taką opcję i postanowił wykorzystać tę okazję - dodał Tabak.

Z różnych źródeł usłyszeliśmy, że Ponitka miał na początku pewne wątpliwości, ale była to propozycja z tych "nie do odrzucenia". Rosjanie zaoferowali długoletni kontrakt na świetnych warunkach, który ma obowiązywać aż do końca sezonu 2023/2024! W umowie są zawarte klauzule, które umożliwiają wyjście koszykarzowi po każdym sezonie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity efekt. Zobacz, co się stało z wylanym wrzątkiem przez siatkarza

- Będziemy za nim tęsknić, tak jak za każdym innym zawodnikiem, który opuściłby tę drużynę. Był bardzo ważną postacią zespołu. Życzymy mu jak najlepiej, ale nasze życie toczy się dalej. Nie zajmujemy się tym, na co nie mamy wpływu. Idziemy do przodu, mimo problemów, które nas otaczają - skomentował trener Enea Zastalu BC.

- Atmosfera po tej informacji? Mecz z Astorią to pokazał. To najlepsza odpowiedź - wyjaśnił Tabak. Jego zespół rozegrał kolejne znakomite spotkanie w PLK. Zielonogórzanie rozgromili Enea Astorię 104:76. Double-double skompletowali Rolands Freimanis (21+10) i Geoffrey Groselle (19+16). Jak wypadł Ponitka? Był skupiony, starał się, grał agresywnie. Miał 13 punktów i 3 asysty.

Na konferencji prasowej Tabak otrzymał pytanie o duże zainteresowanie jego zawodnikami ze strony innych klubów. Wcześniej głośno było m.in. o transferze Iffe Lundberga do Lokomotiwu Kubań. Chorwat zdradził, że telefon w klubie jest rozgrzany do czerwoności. Propozycji jest sporo, i nie dotyczą tylko tych najlepszych graczy (warto dodać, że kluby chciały też pozyskać samego Tabaka). Podobnie było w zeszłym sezonie (m.in. Unicaja Malaga chciała przejąć umowę Ludde Hakansona). Przypomniał jednocześnie, że jednym z celów klubu jest właśnie promowanie młodych zawodników.

- Nasi zawodnicy wzbudzają spore zainteresowanie na rynku, tak było w minionym sezonie, teraz jest podobnie. Dostaliśmy zapytania nie tylko w sprawie Iffe czy Groselle'a, ale także innych graczy. Jednym z założeń Zastalu przed poprzednim sezonem - obok wygrywania jak największej liczby spotkań - była promocja zawodników. Oni przyjechali do Zielonej Góry po to, by rozegrać dobry sezon, a następnie podpisać kontrakt za dużo większe pieniądze. I śmiało można powiedzieć, że pod tym względem wykonujemy znakomitą pracę - skomentował.

- Ten zespół został stworzony z młodych zawodników, którzy mają szansę się wypromować. Oferta dla Marcela to jasny dowód na to, że klub wykonuje świetną robotę. Trenerzy, zawodnicy robią wszystko, by się wzajemnie promować. Cieszymy się, że Marcel dostał ofertę życia, będziemy za nim tęsknić. Był ważnym zawodnikiem naszej rotacji, ale życie toczy się dalej. Mamy robotę do wykonania w tym sezonie - dorzucił od siebie kapitan Łukasz Koszarek.

- W tym zawodzie nie możesz popadać w skrajności w skrajność. Musisz zachować chłodne myślenie. Szczerze, to nie wiem, gdzie byśmy byli, gdybym reagował inaczej na te wszystkie pojawiające się informacje. Powtarzam: najlepiej jest jak decyzje o naszej pracy podejmujemy z głową i bez emocji - zaznaczył Żan Tabak.

Po odejściu Ponitki w składzie Zastalu będzie tylko dwóch polskich zawodników z doświadczeniem na parkietach Energa Basket Ligi. To Filip Put i Łukasz Koszarek. Klub na szybko musi znaleźć nowego gracza, by uzupełnić meczową rotację. W kuluarach pojawiają się różne nazwiska. Tabak nie chciał się jednak wypowiadać na temat ruchów kadrowych.

Zobacz także:
Anwil Włocławek zerwał umowę z Amerykaninem. Dlaczego? Czy jego agent wytoczy działa? A może klub?
Właściciel zaszalał, sypnął dużą gotówkę. Jest Lampe, będzie medal?
Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka: Anwil potrzebuje mocnej osobowości. Frasunkiewicz to ma [WYWIAD]
Stal traci ważnego gracza. Moore wyjeżdża do Niemiec! Dlaczego?

Komentarze (8)
avatar
Henryk
22.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Ludzi niezastąpionych nie ma", "zielonogórska kuźnia młodych kadr", bo tak moim zdaniem się pod batutą chorwackiego Trenera Pana Żana Tabaka dzieje w poczciwym starym Zastalu odradza się prawi Czytaj całość
avatar
WOP
21.01.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Może w końcu Kolenda zaśpiewa w Zastalu 
avatar
HalaLudowa
21.01.2021
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Wszystko ładnie pięknie, ale nie w trakcie sezonu 
avatar
DeltaFoxtrot
21.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Na mieście słyszałem coś o Dysonie - ze Stargardu miałby trafić do Zastalu...